Dotyczy to czterech największych w branży przedsiębiorstw: PGE, Tauronu, Enei i Energi. Zmienią się tylko opłaty dystrybucyjne, czyli taryfy za przesył energii po sieciach. Zmiany są jednak tylko nieznaczne, w przedziale od -1 do 3,4 proc.

Opłaty za prąd stanowią połowę rachunków za energię płaconych przez gospodarstwa domowe. Opłaty dystrybucyjne - około 40 proc. Decyzja URE oznacza, że ostateczna suma płatności pozostanie przez najbliższych sześć miesięcy prawie bez zmian. To sytuacja zupełnie inna niż we wcześniejszych latach. Dotychczas niemal co roku regulator spierał się ze sprzedawcami energii, którzy chcieli podwyżek nawet o kilkanaście procent.

Nie wiadomo na razie, w jakim kierunku pójdą zmiany na rynku energii w drugiej połowie 2013 r. Dużo będzie zależało od sytuacji w otoczeniu makroekonomicznym i wartości uprawnień do emisji CO

2

na europejskim rynku.