Unijni komisarze poparli propozycję odpowiedzialnego za handel Karela De Guchta o pobieraniu od 6 czerwca tymczasowych ceł antydumpingowych o średniej wysokości 47 proc., aby eksport chińskich paneli stał się mniej opłacalny.
Postępowanie wyjaśniające zarzuty o dumping wszczęte przez Brukselę było największym z dotychczasowych, ale Komisja stara się postępować ostrożnie, bo wie, że Unia potrzebuje Chin, które są jej drugim partnerem handlowym, w wydobyciu bloku z recesji.
Chiński ambasador przy WTO, Yi Xiaozhun uznał tę decyzję za błąd, ale nie chciał mówić o ewentualnych działaniach retorsyjnych. - Byłby to mylny sygnał dla świata, że nadchodzi protekcjonizm - powiedział agencji Reutera w Genewie.
Chiński resort handlu zaapelował o dialog. - Nie chcemy doprowadzić do wojny handlowej obu stron i mamy nadzieję, że Unia moze ostrożnie podjąć obowiązującą decyzję w sprawie chińskich paneli słonecznych - powiedział rzecznik Yao Jian.
Ponieważ Niemcy i Francja starają się zwiększyć eksport do Chin, to De Gucht będzie dążyć do wynegocjowanego rozwiązania z nowym chińskim ministrem handlu Gao Hucheng przed nastaniem grudnia, od kiedy to tymczasowe cła zaczęłyby obowiązywać przez 5 lat. Mogłoby to być uzgodnienie cen minimalnych, na jakie przystaliby wszyscy producenci paneli sprzedający je w Europie.