"Myślę, że to pracownicy spółki sprzedają akcje, realizując zyski. Można się było tego spodziewać, gdyż na akcjach pracowniczych nie ma lock-upu" - powiedział Saj.
"Kolejny raz okazuje się, że akcje spółek energetycznych nie należą do topowych i nie dają zarobić inwestorom indywidualnym" - dodał.
Oferta publiczna Energi obejmowała 141.522.067 akcji należących do Skarbu Państwa, stanowiących 34,18 proc. kapitału spółki. Cena sprzedaży dla inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych została ustalona na 17 zł wobec ceny maksymalnej na poziomie 20 zł. Wartość oferty sięgnęła więc 2,4 mld zł.
Dla inwestorów indywidualnych w ofercie publicznej Energi przeznaczono dwie transze. Inwestorzy składający zapisy w transzy dużych inwestorów indywidualnych mogli zapisywać się na maksymalnie 6 tys. akcji Energi. W transzy małych inwestorów indywidualnych inwestor mógł maksymalnie złożyć zapis na 1500 akcji.
Sprzedający zdecydował o zwiększeniu liczby akcji oferowanych inwestorom indywidualnym do 24.369.952 akcji. Maksymalny przydział akcji dla inwestorów indywidualnych został ustalony na 452 akcje. Ostateczna liczba akcji oferowanych dużym inwestorom indywidualnym wyniosła 7.076.103 akcji. Średnia redukcja w obu transzach przeznaczonych dla inwestorów indywidualnych wyniosła 55,9 proc.
Z kolei w transzy inwestorów instytucjonalnych znalazło się 95.923.806 akcji. Na akcje Energi zapisali się inwestorzy z pięciu kontynentów, wśród nich instytucje nowe na naszym rynku, m.in. fundusze infrastrukturalne i fundusze specjalizujące się w inwestycjach w sektorze energetycznym.