Gazowiec to prawdziwe morskie monstrum. Na budowę statku zużyto już 25 tys. ton stali. Będzie miał długość 294 m i szerokość 46 m; może płynąć z prędkością 18 węzłów; silniki wykorzystują gaz, olej napędowy i prąd. zamawiającym jest państwowy koncern Klaipedos nafta.
Statek tej jesieni ma przycumować w porcie w Kłajpiedzie, gdzie stanie się magazynem LNG na potrzeby budowanego tam terminalu gazowego.
Prace są zaawansowane. W czerwcu ubiegłego roku Klaipedos Nafta i firma BMGS podpisały umowę o wartości 27,19 mln euro na projektowanie i budowę terminalu LNG. Do tego dojdzie 20-kilometrowy gazociąg, który połączy terminal z krajową magistralą gazową. Jego koszt to prawie 34 mln euro. Wykonawcą będzie niemiecka firma PPS Pipeline Systems.
Gaz Litwini kupią w Norwegii. W grę wchodzą dostawy ze Statoil ze złoża Snohvit (zasoby to ok. 200 mld m3) na Morzu Północnym. Gazowiec płynie stamtąd do Kłajpedy pięć dni. Terminal ma zacząć pracę już w grudniu 2014 r.
Litwa potrzebuje rocznie ok. 3 mld m3 gazu. Teraz cały kupuje w Gazpromie, płacąc najwyższą cenę wśród krajów Unii.