W zeszłym tygodniu Komisja Europejska zaproponowała 40-proc. cel redukcji emisji CO2 w ramach projektu polityki energetycznej i klimatycznej UE do 2030. Zaproponowała też europejski cel udziału energii ze źródeł odnawialnych na poziomie 27 proc. Propozycja Komisji nie jest jeszcze propozycją prawną; projekt legislacyjny w tej sprawie może pojawić się w przyszłym roku.
Prezes Instytutu na rzecz ekorozwoju i ekspert Koalicji Klimatycznej dr Andrzej Kassenberg powiedział na konferencji prasowej, że propozycje Komisji są ambitne. Dlatego - jak zaznaczył - biznes reprezentujący branżę odnawialnych źródeł energii oraz ekolodzy zaapelowali do KE oraz polskiego rządu, by zwiększyć cel redukcji gazów cieplarnianych oraz udział OZE odpowiednio o 55 i 45 proc.
Ich zdaniem konieczne jest także wpisanie do propozycji celu wymuszającego poprawę efektywności energetycznej o 40 proc. do 2030 r. - Szczególnie efektywność jest ogromną szansą na redukcję emisji. Polska ma na tym polu spore osiągnięcia - zaznaczył Kassenberg.
Prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) Wojciech Cetnarski przypomniał, że w polityce energetyczno-klimatycznej Unii chodziło o to, by stworzyć taki przemysł i zagwarantować takie warunki rozwoju państw członkowskich, aby w mniejszym stopniu polegały one na imporcie paliw kopalnych.
- Wspólnota jest uzależniona od tego importu, wydając rocznie ponad 400 mld euro. Polityka energetyczna UE miała mówić o zmianie sposobu pozyskiwania energii, redukcji emisji, zwiększeniu udziału odnawialnych źródeł. Miały być one kołem zamachowym europejskiej gospodarki i wzrostu konkurencyjności Wspólnoty - powiedział prezes PSEW.