Resort środowiska poinformował, że przygotowywany projekt nowelizacji prawa geologicznego i górniczego nie daje uprzywilejowanej pozycji firmom poszukującym i wydobywającym ropę i gaz.
– Węglowodory z reguły występują na innej głębokości niż pozostałe kopaliny (np. pokłady łupków z gazem niekonwencjonalnym są niżej niż węgiel – red.). W przypadku wydobycia różnych kopalin na tym samym obszarze właściciele koncesji są zobowiązani ze sobą współpracować, natomiast jedna koncesja nie wyklucza drugiej – twierdzi Grzegorz Zygan, główny specjalista w resorcie środowiska odpowiadając na pytania „Rz".
Dodaje, że na podstawie obowiązującego prawa są udzielane koncesje na poszukiwanie lub rozpoznawanie rud metali w sytuacji, gdy w tym samym obszarze udzielono koncesji na poszukiwanie lub rozpoznawanie węglowodorów.
– Przykłady takie znajdują się na Lubelszczyźnie (dotyczą węgla kamiennego) oraz Dolnym Śląsku (dotyczą rud metali). Ta zasada będzie także obowiązywać po wejściu w życie nowelizacji – informuje Zygan. Podobnie wypowiedział się wczoraj dla PAP mister środowiska, Maciej Grabowski.
W poniedziałkowej „Rz" informowaliśmy – powołując się na osobę pragnącą zachować anonimowość, która dobrze zna sprawę – że uprzywilejowanie pozycji firm poszukujących ropy i gazu może spowodować, że na wiele lat zablokujemy sobie szanse na pozyskanie nowych złóż węgla, miedzi, czy soli potasowo-magnezowych.