Gaspol stał się tym samym dostawcą LPG w kanałach obsługiwanych do tej pory przez Orlen Gaz, łącznie ze stacjami paliwowymi Orlenu. Akwizycja uzyskała zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów już rok temu. Sylwester Śmigiel, prezes Gaspolu, długotrwały proces negocjacji umowy tłumaczy skomplikowaną strukturą przejęcia i złożonych procedur. - Umowa dotyczy bowiem nie tylko przejęcia butli i kanałów dystrybucyjnych Orlen Gazu, ale gwarantuje sprzedaż butli Gaspolu w całej sieci PKN Orlen. Od teraz wszystkie stacje benzynowe Orlenu będą punktami sprzedaży firmowej butli Gaspolu – podkreśla Śmigiel.
UOKiK uznał, że planowana transakcja doprowadzi do istotnego ograniczenia konkurencji na rynkach lokalnych, obejmujących obszary położone wokół czterech rozlewni gazu Orlenu Gaz. Dotyczy to rynku sprzedaży detalicznej gazu w butlach na potrzeby przemysłu (okolice rozlewni w Ugoszczy, Płocku, Krośnie Odrzańskim i Hrubieszowie), a także rynku sprzedaży hurtowej gazu w butlach (okolice rozlewni w Hrubieszowie). Według urzędu antymonopolowego po dokonaniu transakcji uczestnicy mogliby zyskać znaczną przewagę nad pozostałymi przedsiębiorcami działającymi na tych rynkach, a odbiorcom butli z gazem ograniczona zostałaby możliwość wyboru dostawcy. Dlatego UOKiK nałożył kilka warunków. Gaspol ma m.in. przez rok od dokonania koncentracji powstrzymać się od wszelkich aktywnych działań mających na celu przejęcie dotychczasowych odbiorców Orlen Gazu. Urząd zabronił także przekazywania informacji między łączącymi się spółkami na temat dotychczasowych odbiorców Orlen Gaz.
Strony nie podały wartości transakcji.