Pani premier wyjaśniła, że amerykańskie koncerny gazowe za dwa lata będą gotowe do wejścia na rynek Europy. Dodała, że eksport amerykańskiego gazu był jednym z głównych tematów rozmowy delegacji łotewskiej nie tylko z władzami, ale i z biznesem w USA.
Przedsiębiorcy przedstawili kalkulacje inwestycji na Łotwie. Według ich obliczeń ceny gazu w USA są dla Łotwy bardzo konkurencyjne w porównaniu z rosyjskimi.
– Teraz powinniśmy odrobić naszą pracę domową i przyjąć dokumenty potrzebne do zapewnienia naszej niezależności energetycznej – wskazała Laimdota Straujuma.
Według Rygi dochodzenie do niezależności zajmie ok. dwóch lat, w czasie których kraj musi rozwiązać kilkanaście problemów technicznych. Jednym z nich jest terminal LNG. Łotwa w odróżnieniu od Litwy nie buduje własnego, za to rozważa możliwość korzystania z terminali na Litwie i w Polsce.
W weekend litewski minister energetyki Jarosław Niewierowicz zadeklarował, że Łotwa już w styczniu 2015 r. może dostać LNG z terminalu w Kłajpedzie. Litwini szybko budują terminal (koszt to ok. 514 mln euro). Będzie on przerabiał LNG z gazowców na gaz ziemny zdatny do transportu rurociągami. Pierwszy gazowiec budowany jest już w koreańskiej stoczni.