Zgodnie z art 194 za każdą wyprodukowaną megawatogodzinę będą one otrzymywać 0,5 zielonego certyfikata a nie jak teraz jedno świadectwo pochodzenia za 1 MWh.
Zdaniem regulatora powyższe przepisy wchodzą w życie dopiero z dniem 1 stycznia 2016 r. Nie ma więc podstaw prawnych do stosowania tego przepisu przed wskazaną datą. Podobną interpretację podawali wcześniej wielokrotnie przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, gdzie powstał trzon ustawy o OZE.
Jednak według wielu organizacji branżowych, którzy powoływali się na dotychczasowe interpretacje tych przepisów, ograniczenie wsparcia dla współspalania miało nastąpić po opublikowaniu ustawy, czyli jeszcze w kwietniu tego roku.
Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej wskazuje, że interpretacja URE i Ministerstwa Gospodarki w tym zakresie ma ogromne znaczenie dla rozwoju lub zahamowania technologii współspalania, jak i pozostałych technologii OZE. To właśnie współspalanie powoduje istotną nadpodaż zielonych certyfikatów, a przez to ich niski koszt na Towarowej Giełdzie Energii.
Z danych URE wynika, że na koniec ubiegłego roku w Polsce funkcjonowało 44 jednostki współspalające, które tylko w 2014 r. wytworzyły 3,2 TWh. Zdaniem regulatora mniejsze wsparcie dla tego typu jednostek, na pewno przełoży się na zmniejszenie ilości generowanej energii kwalifikowanej jako wytworzona w OZE.