Reklama
Rozwiń
Reklama

Litwa: rośnie strach przed białoruską elektrownią atomową

Rząd Litwy skierował do wszystkich krajów-członków Unii alarmujące pismo. Zawiadamia w nim, że Białoruś ignoruje międzynarodowe rekomendacje, związane z bezpieczeństwem budowanej tuż przy unijnej granicy, elektrowni atomowej. Sprawa jest na tyle poważna, że zajęła się nią unijna Komisja ds energetyki.

Publikacja: 05.12.2019 15:19

Litwa: rośnie strach przed białoruską elektrownią atomową

Foto: belaes.by

Minister energetyki Litwy Żygimantas Wajczunas spotkał się we wtorek z nową komisarz ds energetyki Kadri Simson. Rozmawiali o budowanej 3 km od litewskiej granicy (30 km od Wilna) elektrowni atomowej w Ostrowcu na Białorusi. Na prośbę Litwy porządek dnia najbliższego posiedzenia Rady ds energetyki został uzupełniony o sytuację w Ostrowcu i niewykonanie przez Białoruś rekomendacji stress-testów przeprowadzonych przez ekspertów UE na terenie budowy w 2018 r.

Czytaj także: Białoruska atomówka to poważny problem dla… Białorusi

Minister Wajczunas stwierdził, że sytuacja jest poważna i Litwa liczy na aktywne działania Komisji Europejskiej, wymuszające na budujących elektrownię zastosowanie najwyższych międzynarodowych standardów bezpieczeństwa atomowego.

– Stress-testy UE to dobre i pożyteczne narzędzie, jeżeli wszystkie rekomendacje niezależnych ekspertów są uwzględnione do rozpoczęcia eksploatacji reaktorów jądrowych. Jednak w wypadku Białorusi obserwujemy, że istnieje realne zagrożenie. Wysiłki Białorusi są skierowane na to, by elektrownia (w Ostrowcu-red) zaczęła pracę bez wykonania nawet podstawowych wymogów jądrowego bezpieczeństwa. W tej sytuacji inicjatywy Unii na rzecz podwyższenia bezpieczeństwa będą bezcelowe. Dziś jeszcze nie jest za późno, by zmienić sytuację – mówił minister cytowany przez agencję BNS.

W końcu listopada prezydent Litwy Gitanas Nauseda rozmawiał o białoruskiej elektrowni z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Przekonywał, by Ukraina, podobnie jak Litwa, nie kupowała prądu z tego źródła.

Reklama
Reklama

– Kultura budowy tej elektrowni jest zupełnie nie odpowiednia, oględnie mówiąc – podkreślił prezydent Litwy.

Elektrownia atomowa w Ostrowcu budowana przez rosyjski Rosatom i za rosyjski kredyt. Ma zostać oddana do eksploatacji (pierwszy reaktor – 1200 MW) w pierwszym kwartale 2020 r.

Minister energetyki Litwy Żygimantas Wajczunas spotkał się we wtorek z nową komisarz ds energetyki Kadri Simson. Rozmawiali o budowanej 3 km od litewskiej granicy (30 km od Wilna) elektrowni atomowej w Ostrowcu na Białorusi. Na prośbę Litwy porządek dnia najbliższego posiedzenia Rady ds energetyki został uzupełniony o sytuację w Ostrowcu i niewykonanie przez Białoruś rekomendacji stress-testów przeprowadzonych przez ekspertów UE na terenie budowy w 2018 r.

Czytaj także: Białoruska atomówka to poważny problem dla… Białorusi

Reklama
Atom
EDF chce budować drugą elektrownię jądrową w Polsce. W grze polskie firmy
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Atom
Rosatom rusza w rozbudową siłowni atomowej Paks. Zapłacą za nią wszyscy Węgrzy
Atom
Władze Wielkopolski nie ustępują w walce o drugą elektrownię jądrową
Atom
Kto dostarczy technologię dla drugiej elektrowni jądrowej? W grze cztery kraje
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Atom
PGE przejmie pełną kontrolę nad atomową spółką w Koninie. Jest porozumienie z ZE PAK
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama