Czy rząd pozwoli na prywatny atom

Publikacja: 21.10.2019 19:05

Czy rząd pozwoli na prywatny atom

Foto: energia.rp.pl

Do budowy nowoczesnego reaktora jądrowego bierze się jeden z najbogatszych polskich przedsiębiorców wespół z amerykańskim potentatem energetycznym. W ten sposób nie tylko chce rozwijać chemiczną spółkę, ale i stawiać pionierskie kroki w energetyce.

Wiele lat zapowiedzi, analiz i dysput, wreszcie 1 mld zł wydany w ciągu dziesięciu lat na państwową spółkę zajmującą się planowaniem elektrowni jądrowej – co skwapliwie wyliczyli koledzy z portalu wysokienapiecie.pl. Przez ostatnie lata w sprawie polskiego atomu nie wydarzyło się zbyt wiele. Nie wskazano ani technologii, ani miejsca budowy poza luźnym stwierdzeniem, że pierwsza siłownia będzie „gdzieś” na Pomorzu, a druga kilka lat później w centralnej Polsce – prawdopodobnie w Bełchatowie, gdzie obecnie spala się węgiel brunatny, którego pokłady powoli zaczynają się kończyć. Jeśli chodzi o finansowanie, to pieniądze na budowę mają pochodzić z rynku mocy, ale i to nie jest to do końca przesądzone.
""

Michał Sołowow, właściciel Synthosa i Rick Perry, Sekretarz Energii USA

energia.rp.pl

Gdy ze strony rządowej nie widać specjalnego ruchu wokół atomu, z propozycją budowy małego reaktora modułowego, tzw. SMR, wychodzi Michał Sołowow. Przedsiębiorca wespół z GE Hitachi Nuclear Energy chce zbudować w zakładzie chemicznej spółki Synthos w Małopolsce reaktor dostarczający parę technologiczną i energię elektryczną. Dzięki temu opłacalność produkcji w zakładzie znacząco wzrośnie. Sołowow stanie się niezależnym wytwórcą energii i zakłady energetyczne przestaną mu dyktować ceny. Przedsiębiorca znany z biznesów prowadzonych z sukcesem, a także z zamiłowania do ryzyka – do 2015 r. był kierowcą rajdowym – chce przetrzeć ścieżkę dla nowej energetyki nad Wisłą. Pytanie, czy i tu odniesie sukces.
Mając na uwadze niestabilność prawa energetycznego, a także niepewność co do cen energii, które w podwójnym roku wyborczym są zamrożone, część przedsiębiorców zdecydowała się na autogenerację, czyli inwestycje w odnawialne źródła energii, które zmniejszają rachunki za prąd. W tym kierunku idzie też Sołowow, chcąc w całości panować nad procesem wytwarzania pary i prądu.
""

Nuclear Power Plant/Bloomberg

energia.rp.pl

Dekarbonizacja, decentralizacja i digitalizacja to trzy wyznaczniki nowoczesnej energetyki. Energia nie musi powstawać w wielkich zakładach i być przesyłana ze stratami na olbrzymie odległości. Może być wytwarzana blisko miejsca konsumpcji, w niewielkich „kompaktowych” instalacjach. Postęp technologiczny i rozwój magazynów umożliwi nam coraz precyzyjniejsze sterowanie podażą energii w okresach zwiększonego popytu. Pytanie tylko, czy na taką rewolucję pozwoli rząd, mając na uwadze rozwój spółek Skarbu Państwa trudniących się wytwarzaniem energii elektrycznej i cieplnej z wykorzystaniem wysokoemisyjnego spalania węgla. Sołowow chce zbudować reaktor szybciej i taniej, niż rząd zakłada w polityce energetycznej państwa 2040 r., opierając się na najnowszej technologii. Czy rząd, który chce mieć kontrolę nad strategicznymi sektorami gospodarki, pozwoli prywatnemu przedsiębiorcy stawiać pionierskie kroki w obszarze energetyki? Teoretycznie Sołowow wpisuje się w założenie polityki państwa, więc dlaczego nie.
Pozostało 100% artykułu
Atom
Resorty spierają się o nadzór nad atomem. W tle partyjna polityka
Atom
Małe reaktory nadal atrakcyjne, ale wciąż odległe
Atom
Czechy nie chcą rosyjskiego paliwa jądrowego. Mają nowego dostawcę
Atom
Pomoc publiczna dla polskiego atomu najpóźniej na początku 2025 roku
Atom
W kwietniu może zakończyć się atomowy audyt