Firmy ratują budżety przed drożejącym prądem

Część przedsiębiorców już wie, o ile więcej ma płacić za energię elektryczną w przyszłym roku, i szykuje strategię na przetrwanie.

Publikacja: 18.10.2018 20:29

Firmy ratują budżety  przed drożejącym prądem

Foto: Adobe Stock

Panele fotowoltaiczne na dachach fabryk, większa oszczędność energii i cięcie pozostałych kosztów czy podnoszenie cen swoich wyrobów – tak firmy będą się ratować w przyszłym roku przed mocnymi zwyżkami cen energii elektrycznej. Podwyżki w niektórych przedsiębiorstwach sięgną nawet 70 proc.

Czytaj także: O ile zdrożeje prąd od 2019? Minister już wie

Panele na dachu

Giełdowy producent korektorów słonecznych i pomp ciepła Sunex z Raciborza dostał ofertę od sprzedawcy energii zakładającą cenę prądu na 2019 r. o około 40 proc. wyższą niż obecnie. – Zdecydowaliśmy, że przy takiej cenie prądu opłaca nam się zainwestować w panele słoneczne, które zamontujemy na dachach naszych zakładów. Z odnawialnych źródeł chcielibyśmy pozyskiwać co najmniej 25 proc. rocznego zużycia energii – zapowiada Romuald Kalyciok, założyciel i prezes Suneksu.

Czytaj także: Szef URE: Wsparcie? Ale czyim kosztem

Eksperci przekonują, że inwestycje we własne odnawialne źródła energii mogą być opłacalne w przypadku małych i średnich firm. – Fotowoltaika nie jest propozycją dla wielkich energłochłonnych przedsiębiorstw, ale dla mniejszych firm, w których energia ma spore znaczenie w kosztach, jak np. przemysł chłodniczy, przetwórstwo spożywcze albo produkcja tworzyw sztucznych. Tym bardziej że właśnie firmy, które zużywają do 20 MWh energii rocznie, płacą najwyższe stawki za prąd w całej Europie. Podmioty te muszą jednak spełnić kilka warunków, by inwestycja była opłacalna – tłumaczy Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej. Wśród warunków wymienia m.in. posiadanie własnych obiektów – hal czy biurowców – i wystarczającej powierzchni na dachach. Wiśniewski szacuje, że inwestycja ta może się zwrócić w terminie od pięciu do maksymalnie dziesięciu lat.

Toruńska Grupa Apator deklaruje, że będzie płaciła w przyszłym roku za energię o 70 proc. więcej niż obecnie. Dla producenta liczników oznacza to wzrost kosztów od 800 tys. do 1 mln zł. – Jeśli dołożymy do tego jeszcze wzrost cen gazu, to koszty mediów energetycznych w ciągu roku wzrosną o 1,3 –1,5 mln zł w całej grupie – wylicza Mirosław Klepacki, prezes Apatora.

Producent liczników nie rozważa budowy własnych źródeł energii. – Zamiast tego skupimy się na poprawie efektywności energetycznej. Będziemy też chcieli przerzucić wzrost kosztów na klienta, co oznacza renegocjację kontraktów. Na pewno w jakiejś części się to uda, bo nasi klienci są świadomi skali podwyżek cen energii – dodaje Klepacki.

Cięcie kosztów

Na podwyżki cen przygotowuje się też przemysł energochłonny, w tym producent stali ArcelorMittal Poland. – Liczymy się z dalszym, już nie tak dynamicznym wzrostem cen energii. Znaczącą i trwałą obniżkę raczej wykluczamy – podkreśla Tomasz Ślęzak, członek zarządu ArcelorMittal Poland.

Dodaje, że wzrost cen energii firmę dotknie również w postaci wyższych cen produktów i usług od setek dostawców i podwykonawców. Jak spółka zamierza minimalizować efekt podwyżek? – Nie mamy wielu opcji do wyboru i raczej nie możemy zakładać, że uda się przenieść wzrost tych kosztów na ceny naszych wyrobów. Pozostaje nam dalej optymalizować procesy i oszczędzać: ograniczać nie tylko zużycie energii, ale też pozostałe koszty funkcjonowania firmy – kwituje Ślęzak.

Najbardziej energochłonne firmy apelują do rządu o wsparcie. Rząd zapowiedział już, że taką pomoc dla przemysłu szykuje – w postaci ulg w niektórych opłatach i rekompensat z tytułu rosnących kosztów emisji CO2.

Panele fotowoltaiczne na dachach fabryk, większa oszczędność energii i cięcie pozostałych kosztów czy podnoszenie cen swoich wyrobów – tak firmy będą się ratować w przyszłym roku przed mocnymi zwyżkami cen energii elektrycznej. Podwyżki w niektórych przedsiębiorstwach sięgną nawet 70 proc.

Czytaj także: O ile zdrożeje prąd od 2019? Minister już wie

Pozostało 89% artykułu
Elektroenergetyka
Elektroenergetyka zieleni się na giełdzie po doniesieniach o wydzieleniu węgla
Elektroenergetyka
Ukraina zaskoczyła. Wyprodukowała nadmiar prądu i wysłała do Polski
Elektroenergetyka
Enea podaje wyniki i przypomina o zawieszeniu NABE
Elektroenergetyka
Kolejny państwowy kontrakt-widmo. Tak się kończy kupowanie biomasy na pustyni
Elektroenergetyka
Straty Ukrainy po największym rosyjskim ataku na obiekty energetyczne