W założeniach, opublikowanych w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, resort przemysłu proponuje możliwość tworzenia Stref Rozwoju Zrównoważonego Przemysłu (SRZP). Powstawałyby one na mocy rozporządzenia Ministra Przemysłu. W strefach musiałyby obowiązywać preferencyjne taryfy przemysłowe na energię elektryczną. Dodatkowo obowiązywałoby w nich skrócenie terminów na wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę oraz terminów na wydanie warunków przyłączenia do sieci. Rząd miałby przyjąć projekt odpowiedniej ustawy do końca czerwca 2025 r.

Dla kogo powstaną Strefy Rozwoju Zrównoważonego Przemysłu? 

Projektowane rozwiązania adresowane są do funkcjonujących w utworzonych strefach przedsiębiorstw energetycznych dostarczających energię do przedsiębiorstw energochłonnych za pośrednictwem linii bezpośredniej (łączącej bezpośrednio źródło produkcji z miejscem odbioru), przedsiębiorstw z zawartymi przedwstępnymi długoterminowymi umowami dotyczącymi energii elektrycznej (umowy PPA), przedsiębiorstw energochłonnych o rocznym zużyciu energii elektrycznej co najmniej 100 GWh oraz przedsiębiorstw planujących budowę magazynów energii na potrzeby stabilizacji profilu.

Czytaj więcej

Najstarsze elektrownie węglowe nie idą na emeryturę. Będą dalej pracować

Zgodnie z założeniami, na obszarze SRZP oprócz taryfy przemysłowej i skrócenia terminów obowiązywałoby zwolnienie z opłaty solidarnościowej dla podmiotów korzystających z linii bezpośredniej, oraz ograniczenie opłat sieciowych.

Gdzie mogą powstać Strefy Rozwoju Zrównoważonego Przemysłu?

Z uwagi na lokalizację przemysłu i przemysłu energochłonnego oraz planowane wycofanie z użytku części elektrowni węglowych w centralnej i południowej Polsce resort chce przyjąć rozwiązania ułatwiające tym przedsiębiorcom dostęp do taniej energii z odnawialnych źródeł.  –  Powstające na północy kraju nowe, duże źródła energii, jak farmy wiatrowe czy elektrownia jądrowa, z uwagi na konieczność dystrybucji energii elektrycznej w znacznych ilościach i wysokie opłaty związane z przesyłem i dystrybucją energii elektrycznej (tzw. koszty sieciowe) nie będą stwarzać dla odbiorców przemysłowych możliwości zakupu taniej energii – uzasadnia propozycję Ministerstwo Przemysłu.