Wracają pytania o podatek od nadmiarowych zysków energetyki

Po 30 czerwca br. producenci energii elektrycznej nie powinni już dokonywać odpisu nadmiarowych zysków na specjalny fundusz, który ma łagodzić skutki zamrożenia cen prądu. Ceny energii na rynku hurtowym już się bowiem ustabilizowały, a obecne przepisy naruszają unijne prawo – uważa związek pracodawców Konfederacja Lewiatan. Co innego twierdzi jednak rząd, a Bruksela nadal analizuje sprawozdania.

Publikacja: 28.08.2023 16:48

Wracają pytania o podatek od nadmiarowych zysków energetyki

Foto: Bloomberg

W październiku 2022 r. weszła w życie ustawa o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparcie niektórych odbiorców w 2023 r. Pierwotnie miała ona bazować na unijnym rozporządzeniu dotyczącym łagodzenia skutków kryzysu energetycznego.

Podatek do zysków

Wprowadzono w niej ograniczenie przychodów wytwórców energii elektrycznej (chodzi o technologie o niższych kosztach, takich jak OZE, energia jądrowa i węgiel brunatny czy kamienny). Producenci energii mają obowiązek dokonywać co miesiąc wpłat „nadmiarowych” zysków na specjalny Fundusz Wpłaty Różnicy Ceny, który ma łagodzić skutki zamrożenia cen prądu. Pieniądze z tego funduszu służą do finansowania działań osłonowych przed wysokimi cenami energii elektrycznej.

Czytaj więcej

Największy ukraiński producent stali chce inwestować w Polsce

W Polsce działa on od grudnia 2022 r., ale obejmuje tylko firmy elektroenergetyczne (wkrótce obejmie także jedyną spółkę węglową - JSW). Jednocześnie podatek ten służy jako źródło dla zasilenia funduszu, z którego wypłacane są środki na rekompensaty spółkom obrotu (czyli tym, które bezpośrednio sprzedają energię, a które mogły ucierpieć w efekcie mrożenia cen prądu). Zgodnie z ustawą o mrożeniu cen mechanizm rekompensat ma obowiązywać do końca roku.

Podatek do końca roku?

Tymczasem, zgodnie z rozporządzeniem UE, podatek ma obowiązywać do końca czerwca, a rekompensaty w polskim systemie prawnym do końca roku. Ministerstwo Klimatu i Środowiska tłumaczy, że polski mechanizm odpisów obejmuje okres od 1 grudnia 2022 r. do 31 grudnia 2023 r. – Natomiast rozporządzenie UE daje elastyczność co do stosowania mechanizmu, wskazując jedynie, że stosowanie go do 30 czerwca 2023 r. jest obowiązkowe, a po tej dacie prawo UE daje swobodę krajom członkowskim – ta odpowiedź resortu oznacza, że parapodatek zostaje z nami do końca roku, a więc na dłużej, niż wymaga tego Bruksela.

"To naruszenie prawa"

Przedstawiciele sektora nie składają borni i nadal domagają się cofnięcia tego podatku. - Wydłużenie okresu obowiązywania pułapu dochodowego dla wytwórców energii do końca 2023 roku jest niezgodne z przepisami unijnego rozporządzenia – mówi Paulina Grądzik, ekspertka Konfederacji Lewiatan. - Czytamy w nim bowiem, że specjalne przepisy powinny obowiązywać tylko do 30 czerwca br. a przewidziane środki mieć charakter tymczasowy i wyjątkowy oraz służyć ustabilizowaniu cen energii na hurtowym i detalicznym rynku energii w UE. Wygasła podstawa prawna uprawniająca państwa członkowskie do wprowadzenia nadzwyczajnych środków w postaci pułapów dochodowych. Wydłużony okres obowiązywania przepisów może zostać oceniony jako niedozwolona pomoc publiczna, zakłócająca konkurencję na rynku wewnętrznym – tłumaczy.

Jak dodaje, ceny energii elektrycznej na hurtowym rynku się ustabilizowały, a tym samym został zrealizowany podstawowy cel, dla którego obowiązywał pułap dochodów wytwórców energii. Tu jednak warto pamiętać, że spółki energetyczne kontraktują się wciąż głównie w formie kontraktów długoterminowych na rok następny. Energia na ten rok była więc zakupiona po cenie z 2022 r.

Niezależnie od tego, Lewiatan rekomenduje przeprowadzenie analizy skutków wprowadzenia pułapu dochodów dla wytwórców energii, w tym ocenę wpływu na inwestycje w sektorze odnawialnych źródeł energii. Zaleca też wnikliwą analizę prawną zgodności ustawy interwencyjnej z prawem unijnym, w tym zwłaszcza z rozporządzeniem 2022/1854, RED II oraz dyrektywą 2019/944, a także innymi aktami prawa unijnego.

Rozporządzenie 2022/1854 nałożyło także obowiązkową, tymczasową składkę solidarnościową na nadwyżki w sektorze ropy naftowej, gazu ziemnego, węgla i rafinacji (chyba że państwa członkowskie wprowadziły równoważne środki krajowe). „W Polsce zastosowanie tych przepisów było selektywne, nie obejmując wszystkich podmiotów dotkniętych zobowiązaniami. Z drugiej strony, wszystkie spółki OZE zostały zobligowane do obowiązkowego odpisu na Fundusz. W przypadku utrzymania pułapu dochodów wytwórców energii po 30 czerwca 2023 r., konieczna jest zmiana limitu cen – tak aby odzwierciedlał on poziom przyjęty przez Unię Europejską (180 EUR/MWh) i nie stanowił zagrożenia dla inwestycji w odnawialne źródła energii” – apeluje Lewiatan.

Bruksela nada bada 

Co na to Komisja Europejska? Ta nadal bada sprawozdania krajów członkowskich z realizacji zapisów tego rozporządzenia. „Komisja analizuje obecnie środki krajowe przyjęte w celu wdrożenia limitów dochodów i przedstawi Radzie UE sprawozdanie na podstawie tej analizy” – czytamy w odpowiedzi Komisji.

W październiku 2022 r. weszła w życie ustawa o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparcie niektórych odbiorców w 2023 r. Pierwotnie miała ona bazować na unijnym rozporządzeniu dotyczącym łagodzenia skutków kryzysu energetycznego.

Podatek do zysków

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka Zawodowa
Poprzedni zarząd PGE bez absolutorium. Zaszkodziła kampania informacyjna
Energetyka Zawodowa
Spór rządu z energetykami o magazyny energii. Inwestycje pod znakiem zapytania
Energetyka Zawodowa
Resorty odpowiedzialne za energetykę krytykują projekt ministerstwa finansów
Energetyka Zawodowa
Różne strategie oczekiwania na wydzielenie węgla ze spółek
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka Zawodowa
Litwa pomoże odbudować energetykę Ukrainy po atakach Rosji