Alarmujące dane: większość firm obawia się braku energii. Ratunek to OZE

Z badania przeprowadzonego na zlecenie ING Bank Śląski wśród małych i średnich firm wynika, że aż 70 proc. z nich obawia się o dostęp do energii i paliw w najbliższych miesiącach. Wysokie ceny energii spowodowały także, że firmy zgłaszają zainteresowanie inwestycjami w efektywność energetyczną i odnawialne źródła energii (OZE).

Publikacja: 18.10.2022 11:21

Alarmujące dane: większość firm obawia się braku energii. Ratunek to OZE

Foto: Adobe Stock

Obawy o dostęp do nośników energii

Co trzecia mała lub średnia firma zamierza inwestować w rozwiązania, które w przyszłości pomogą obniżyć koszty energii i pozwolą zabezpieczyć się przed ryzykiem jej niedoborów energii – takie wnioski płyną z raportu ING zawierającego wyniki badań GFK Polonia „Reakcja polskiego biznesu na szok energetyczny 2022 r. Podwyżki cen, cięcia kosztów i zielone inwestycje”.

Z badania przeprowadzonego wśród małych i średnich firm wynika, że aż 70 proc. z nich obawia się o dostęp do energii i paliw w najbliższych miesiącach. Trudna sytuacja energetyczna powoduje, że firmy zmagają się z wyższymi kosztami działalności – najczęściej (26 proc.) uważa, że ceny paliw i energii wzrosły między 50 a 80 proc. Prawie wszystkie (95 proc.) ankietowane przedsiębiorstwa zareagowały na podwyższone koszty energii i paliw podniesieniem cen własnych produktów lub usług.

Z raportu wynika, że wyższe ceny energii na rynkach hurtowych przyczyniły się do istotnego wzrostu cen producenta i konsumenta, ale to przełożenie nie nastąpiło automatyczne i zostało rozciągnięte w czasie. Ceny producenta zależą od wcześniejszych umów i warunków konkurencji oraz możliwości substytucji nośników energii. Detaliczne ceny energii elektrycznej w 2022 r. zmieniły się nieznacznie – jako wypadkowa wzrostu cen taryf dla gospodarstw domowych i obniżki stawek podatków pośrednich na początku roku.

Czytaj więcej

Sklepy przechodzą na tryb mniejszego zużycia prądu

Inwestycje w OZE

Firmy starają dostosować się do obecnej sytuacji poprzez poszukiwanie tańszych dostawców lub materiałów – robi tak 77 proc. MŚP. 36 proc. firm jest z kolei zainteresowanych „zielonymi inwestycjami”. Wzrosła bowiem świadomość, że podniesienie efektywności energetycznej i własne źródła energii stają się w wielu przypadkach elementami bezpieczeństwa i obniżki kosztów. Co piąta firma rozpoczęła lub planuje inwestycje w termomodernizację, a w przypadku OZE – 17 proc. ankietowanych prowadzi takie inwestycje albo je planuje (np. montaż paneli fotowoltaicznych). Z kolei co trzecia firma, planująca lub inwestująca w OZE ma już takie rozwiązanie, ale nadal będzie rozszerzać lub już rozszerza inwestycje w tym zakresie. Przedsiębiorstwa modernizują też linie produkcyjne na bardziej energooszczędne – tak robi 15 proc. Co zrozumiałe, są to głównie firmy przemysłowe, które cechuje wyższa energochłonność niż usługi czy budownictwo.

Obecny kryzys energetyczny może stać się więc impulsem do przyspieszenia transformacji energetycznej.– Bieżąca sytuacja na rynkach globalnych i zawirowania w sektorze surowcowym i energetycznym pokazują jak bardzo potrzebne są działania związane z transformacją energetyczną. Warto je podejmować, by zwiększyć możliwość wytwarzania zielonej energii. Tym bardziej, że przechodzenie na OZE lub zwiększanie jego udziału coraz bardziej się opłaca i zwiększa odporność firmy na szoki zewnętrzne. Przeprowadzenie transformacji biznesowej zgodnej z ideą zrównoważonego rozwoju i kryteriami ESG wspiera budowanie długoterminowej wartości firmie oraz zabezpiecza ją na przyszłość. Mamy doświadczenie w realizacji inwestycji proekologicznych i chętnie dzielimy się wiedzą ekspercką z klientami. Posiadamy ofertę umożliwiającą finansowanie rozwiązań, które przyczynią się do zmniejszenia zużycia energii konwencjonalnej i zwiększenia czystej. Widzimy rosnące zainteresowanie tą ofertą – powiedziała Ewa Łuniewska, wiceprezes Zarządu ING Banku Śląskiego.

Jako powody braku „zielonych inwestycji” firmy wskazują brak dostępnych środków na ten cel. Co trzecia firma która nie planuje i nie jest w trakcie inwestycji w OZE, czeka na dostępność środków na ten cel, tyle samo podmiotów oczekuje lepszych rozwiązań na poziomie państwa (np. odblokowanie możliwości budowy wiatraków, zwiększenie opłacalności zakładania paneli PV). Ponad 40 proc. firm, które aktualnie nie inwestują w OZE, deklaruje, że nie wykluczają tego w przyszłości. Ponad połowa firm przemysłowych jest gotowa modernizować linie produkcyjne jeśli otrzyma na to środki. Z kolei 30 proc. czeka na środki finansowe pochodzące np. ze źródeł unijnych.

Czytaj więcej

Duńczycy o uszkodzeniu Nord Stream: „To były potężne eksplozje”

Prognozy na 2023 rok

– Potężne wzrosty i wahania cen nośników energii, szczególnie gazu ziemnego stanowią bezprecedensowy szok dla polskich firm. Obawy o dostępność i cenę energii w firmach przypomina trochę obawy o zdrowie po wybuchu pandemii. W takim momencie doceniamy jak ważnym czynnikiem produkcji jest energia – we wszystkich firmach, nie tylko energochłonnych. W pierwszej reakcji firmy starały się przerzucić wysokie koszty energii na kupujących, ale zrobiły to tylko częściowo. To oznacza, że obserwują zachowanie popytu i możliwe, że postanowiły rozłożyć podwyżki cen własnych produktów czy usług w czasie. W efekcie dostosowanie cen w górę będzie się jeszcze odbywać w postaci tzw. efektów wtórnych. Tarcza rządowa czy rozwiązania na 2023 r. pomagają wygładzić wzrosty cen i zyskać więcej czasu na działania i inwestycje w technologie energooszczędne i własne OZE. Uwolnienie tego potencjału to właściwa i trwała recepta na poprawę bezpieczeństwa energetycznego – komentuje Leszek Kąsek, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego. Kąsek wskazał także podczas prezentacji raportu, że ostatnie spadki cen gazu pokazują, że wraz z prognozami ciepłej zimy i dostosowaniem się firm do kryzysowej sytuacji, gazu w Europie nie zabraknie, a jego cena nie powinna już tak dramatycznie rosnąć. Jego zdaniem mimo informacji, jakie dobiegają z mediów o przepadkach zamykania się pojedynczych firm, z badania wynika, że to jeszcze nie ten etap patrząc na całą gospodarkę. – Firmy traktują to jako ostateczność – powiedział. Bardziej pesymistyczny był jednak Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. – Z badania wynika, że firmy odczuły już skoki cen energii rzędu 60 proc., a oczekują kolejnych wzrostów rzędu 50 proc. Najbardziej skutecznym dla nich mechanizmem jest przerzucanie kosztów na klientów. To najlepiej i najszybciej działa – powiedział. Wskazał, że firmy nie czują wsparcia rządu na rzecz inwestycji w OZE dlatego też nie podążają mocniej w tym trendzie. – Mimo nagłówków, że Europa wraca do węgla, to takie gospodarki jak Niemcy i Francja nie zmniejszają, a zwiększają inwestycje w OZE. Powrót do węgla jest chwilowy. Firmy na zachodzie inwestycją w zieloną własną energię. Nie widać tego w polskich firmach co nas niepokoi – wskazał.

W raporcie zostały wykorzystane wyniki badania ilościowego „Wpływ wysokich cen energii na prowadzenie biznesu w segmencie MŚP”, zrealizowanego metodą CATI wśród 300 firm przez GFK Polonia na zlecenie ING Banku Śląskiego w sierpniu 2022 r.

Obawy o dostęp do nośników energii

Co trzecia mała lub średnia firma zamierza inwestować w rozwiązania, które w przyszłości pomogą obniżyć koszty energii i pozwolą zabezpieczyć się przed ryzykiem jej niedoborów energii – takie wnioski płyną z raportu ING zawierającego wyniki badań GFK Polonia „Reakcja polskiego biznesu na szok energetyczny 2022 r. Podwyżki cen, cięcia kosztów i zielone inwestycje”.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka Zawodowa
Milionowe szkody i wnioski do prokuratury. Są wstępne wyniki audytów w PGE
Energetyka Zawodowa
Lawinowy wzrost obowiązków URE. Jakie są największe wyzwania dla energetyki?
Energetyka Zawodowa
Na razie bez zmian na fotelu prezesa URE. Nowego naboru szybko nie będzie
Energetyka Zawodowa
Rafako z wnioskiem o upadłość. JSW Koks odpiera zarzuty
Energetyka Zawodowa
Zarząd Rafako zamierza złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości