Termin uruchomienia bloku został przekładany już kilkakrotnie. Pierwotnie inwestycja, której koszty przekraczają 6 mld zł, miała zakończyć się w marcu 2019 r. Aktualny termin podany przez wykonawcę, jakim jest Rafako, przypada na 15 listopada 2020 r.

– Porozumienie podpisane z Rafako było kluczowe dla przywrócenia sprawnej realizacji projektu. Wypracowane rozwiązania zostały wdrożone, rozpoczął się ponowny rozruch jednostki – tłumaczy Adam Kampa, prezes firmy Nowe Jaworzno Grupa Tauron. – Liczymy, że uzgodniony termin przekazania jednostki do eksploatacji, będzie tym ostatecznym – dodaje Kampa.

""

Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Zgodnie z zapisami aneksu, wykonawca zmodernizował i zoptymalizował palniki węglowe. Zainstalował także dodatkowe opomiarowanie i oprzyrządowania dysz palników pyłowych, tak by znacząco zwiększyć kontrolę procesu podawania paliwa, a co za tym idzie bezpieczeństwo pracy kotła. – Obecnie koncentrujemy się na obszarze kotłowym. Doświadczenia pozyskane w trakcie realizacji wcześniejszych prac rozruchowych były cenną lekcją i są nieustannie wykorzystywane w trakcie realizacji bieżących zadań. Trwa uruchamianie, regulacja i optymalizacja poszczególnych układów bloku – zapewnia Kampa.

Tauron już wcześniej zakontraktował sprzedaż energii z nowego bloku, zakładając, że będzie on pracował od początku tego roku. – Z uwagi na ten fakt odkupujemy teraz energię na rynku, by wypełnić lukę. Dzięki temu nasze wyniki będą zbliżone do tych, jakie wypracowalibyśmy gdyby blok już pracował – zaznaczył Marek Wadowski, wiceprezes Tauronu ds. finansów.