Do końca tego roku system energetyczny Litwy stanie się całkowicie niezależny. Cztery 200-megawatowe akumulatory o wartości 109 mln euro zapewnią bezpieczeństwo energetyczne Litwy. Jeśli kraj zostanie nagle odłączony od sieci BRELL (tworzy ją Białoruś, Rosja, Estonia, Litwa i Łotwa), to zmagazynowana w akumulatorach energii zapewni zasilanie.

„Baterie dostarczą prąd do naszych domów zawsze, gdy odłączymy się od BRELL – to jest najważniejsze. Dotychczas, jeśli coś działo się z naszym systemem, otrzymywaliśmy natychmiastowe zasilanie z Rosji. Po zainstalowaniu baterii, będziemy całkowicie niezależnym systemem” – powiedział Dainius Kreivys minister energetyki Litwy, cytowany przez agencję BNS.

– To ogromny krok zarówno w kierunku naszego bezpieczeństwa energetycznego, jak i synchronizacji (z Europą kontynentalną – BNS) – dodał minister.

Według niego akumulacja energii elektrycznej przyczyni się również do rozwoju energetyki odnawialnej na Litwie. "Ostatnim krokiem, który pozostanie zapewnienie produkcji energii elektrycznej. W 2030 r. będziemy produkować sto procent energii elektrycznej na Litwie, a akumulatory będą jednym z fundamentów, które pozwolą na integrację tak dużej ilości energii odnawialnej — powiedział Kreivys.

Litwa, Łotwa i Estonia do 2025 r odłączą się od postradzieckiej sieci i przejdą na pełną synchronizację z siecią Unii, m.in. dzięki mostowi energetycznemu z Polską.