Most energetyczny za miliardy złotych nie daje tańszego prądu

Piątek, 9.30 rano. Jesteśmy w siedzibie LitGrid, litewskiego odpowiednika Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Na monitorze widać, że mostem z Polską prąd nie płynie.

Publikacja: 16.10.2016 21:42

Most energetyczny za miliardy złotych nie daje tańszego prądu

Foto: Bloomberg

Brak przepływów mostem energetycznym łączącym litewski Alytus i polski Ełk to nie wynik usterek technicznych. LitPol Link wśród transgranicznych połączeń Litwy z innymi krajami należy do czołówki najmniej awaryjnych.

W Warszawie i innych miastach Polski jest 8.30. Trwa poranny szczyt. Wtedy zapotrzebowanie na energię gwałtownie rośnie. Ludzie krzątają się po domach, by za chwilę wyjść do pracy. – O tej godzinie już powinniśmy widzieć przepływ prądu na połączeniu (ma moc do 500 MW – red.) – twierdzi Vilija Railaite, rzeczniczka LitGrid, pytana o brak wymiany. – Wymiana zazwyczaj nie jest duża. Ostatnio ogranicza się do dwóch godzin dziennie.

Tymczasem Litwa korzysta z taniego prądu ze Skandynawii. Podmorskim kablem NordBalt o mocy 700 MW łączącym szwedzkie Nybro i litewską Kłajpedę płynie 696 MW. Polskie gospodarstwa i przemysł też mogłyby z nich skorzystać, gdyby pracował LitPol Link wybudowany za 1,8 mld zł.

– Przepływy z Litwy do Polski są trzykrotnie wyższe niż w odwrotnym kierunku. W przyszłości te proporcje mogą kształtować się w stosunku 50 do 50 proc. – uważa Daivis Virbickas, prezes LitGrid. Ale nie odpowiada wprost na pytanie, czy polskie elektrownie węglowe będą w stanie konkurować na otwartym rynku.

Przeszkód jest wiele. Pierwszą jest tańszy prąd ze Skandynawii, który – obniżając cenę hurtową u nas – zaszkodziłby naszej energetyce. Zwłaszcza że Wilno i Sztokholm już dyskutują o budowie NordBalt2. Litwa chce też kolejnego mostu z Polską, zwiększającego moc przesyłu do 2 tys. MW i umożliwiającego synchronizację do 2025 r. Na razie jednak strony badają wpływ na krajowe rynki rozszerzenia mocy już działającego mostu do 1 tys. MW. Wnioski będą do końca roku. Virbickas pytany o datę sygnalizuje lekki poślizg – zamiast 2020 r., może być rok później.

Co do połączenia z Zachodem nie ma wspólnej wizji. Podczas gdy Litwa chce łączyć się przez Polskę, Estonia dąży do skorzystania z pomocy Finlandii. Trzeci scenariusz mówi o pozostawieniu w pewnej izolacji państw bałtyckich. Obawy polskiej strony budzi ewentualny powrót Rosjan do pomysłu budowy Bałtyckiej Elektrowni Atomowej w obwodzie kaliningradzkim, który na razie jest zależny od przesyłu z Litwy trzema połączeniami o łącznej mocy 700 MW. – Jesteśmy gotowi choćby dziś odciąć import z Białorusi (moc połączeń to 1,3 tys. MW), jeśli rozbudowany interkonektor z Polską zabezpieczy nasze potrzeby. Ale Kaliningrad musi pozostać w jakiś sposób połączony – potwierdza Virbickas.

– Polskie interesy nie są zagrożone, jeśli w Królewcu (inna nazwa Kaliningradu – red.) Rosjanie faktycznie nie odmrożą projektu atomowego – zauważa Jarosław Niewierowicz, były minister energii Litwy polskiego pochodzenia. – Dlatego szef LitGrid zaproponował, by połączenie to było wykorzystywane tylko do eksportu, a zablokowane na import – wskazuje Niewierowicz. Przy czym zaznacza, że ten pomysł nie jest szeroko dyskutowany przez polityków.

Sama Litwa chce scedować rozstrzygnięcie tej kwestii na KE. – Popełniają błąd. Bruksela nie patrzy na interes danego kraju, ale przez pryzmat swoich stosunków z Rosją – twierdzi Niewieriowicz.

– Chcemy wyrwać się spod rosyjskich wpływów energetycznych. To jest niemożliwe, dopóki jakakolwiek molekuła rosyjskiej energii będzie obecna w naszym systemie – słychać z ust litewskich menedżerów. Jednakże na razie to Wilno korzysta na przesyle prądu i bierze go z tego kierunku, gdzie jest taniej.

Brak przepływów mostem energetycznym łączącym litewski Alytus i polski Ełk to nie wynik usterek technicznych. LitPol Link wśród transgranicznych połączeń Litwy z innymi krajami należy do czołówki najmniej awaryjnych.

W Warszawie i innych miastach Polski jest 8.30. Trwa poranny szczyt. Wtedy zapotrzebowanie na energię gwałtownie rośnie. Ludzie krzątają się po domach, by za chwilę wyjść do pracy. – O tej godzinie już powinniśmy widzieć przepływ prądu na połączeniu (ma moc do 500 MW – red.) – twierdzi Vilija Railaite, rzeczniczka LitGrid, pytana o brak wymiany. – Wymiana zazwyczaj nie jest duża. Ostatnio ogranicza się do dwóch godzin dziennie.

Pozostało 81% artykułu
Elektroenergetyka
Nowa usługa PSE ma zmniejszyć nadwyżki energii w ciągu dnia
Elektroenergetyka
Wkrótce możemy poznać nazwisko nowego prezesa URE
Elektroenergetyka
Rośnie zużycie energii. Do łask wraca niechciany surowiec
Elektroenergetyka
Coraz mniej rezerwy do produkcji prądu. Ryzykowny poziom
Elektroenergetyka
Zawyżone prognozy zużycia energii? Klienci dostają nowe prognozy
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.