Aktualizacja: 05.05.2025 18:05 Publikacja: 06.03.2025 19:11
Foto: Adobe Stocks
Kampania billboardowa Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie (skupiającego spółki elektroenergetyczne) z początku 2022 r., a więc za czasów rządu PiS, informowała o tym, że 60 proc. kosztów produkcji energii to nałożona przez Unię Europejską opłata za emisję CO2. Po krytyce tej kampanii głos zabrał Jacek Sasin, ówczesny wicepremier i minister aktywów państwowych. – Ta kampania (od red: „żarówkowa”), która jest kampanią spółek energetycznych informuje o rzeczywistej skali obciążeń, jakie dla produkcji energii elektrycznej w Polsce ma system opłat certyfikatów CO2. Prawdą jest też, że ostateczny udział kosztów polityki klimatycznej to ok. 30 proc. w ostatecznym rachunku, ale to i tak bardzo dużo – mówił w nawiązaniu do „kampanii żarówkowej”.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce przeznaczenia całości wpływów ze sprzedaży uprawnień do emisji na cele kl...
Komisja Europejska rozpoczyna konsultacje publiczne dotyczące przeglądu rewizji systemu handlu uprawnieniami do...
Rusza nowa odsłona programu termomodernizacji budynków mieszkalnych. Największe zmiany dla chętnych na dotacje d...
Wychwytywanie, wykorzystywanie i składowanie CO2 to w polskich warunkach melodia dalekiej przyszłości.
Francuski rząd zaproponował złagodzenie wpływu flagowego instrumentu polityki klimatycznej, jakim jest system ha...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas