Mimo spadku cen na giełdzie do obniżek cen prądu w tym roku nie dojdzie. W skrajnym wypadku możemy zapłacić nieco więcej w ostatnim kwartale tego roku, a w optymistycznym scenariuszu ceny się nie zmienią. W pierwszym przypadku za MWh może być drożej od kilkudziesięciu do 100 zł.
Przy ocenie wpływu takiej podwyżki na nasz rachunek (taryfa za energię jest tylko częścią rachunku – przyp. red.) za prąd należy pamiętać, że w ciągu 12 miesięcy średnie gospodarstwo domowe zużywa rocznie – wedle danych GUS – ok. 1,8 MWh. Być może jednak rząd zdecyduje się na dalsze mrożenie cen energii do końca roku. Decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęto, ale Ministerstwo Klimatu i Środowiska liczy, że taryfy będą na tyle obniżone i zbliżone do 500 zł/MWh, że mrozić cen nie będzie potrzeby.
Obniżki cen jeszcze nie teraz
Jak oceniła podczas konferencji Europower wiceprezes Urzędu Regulacji Energetyki Renata Mroczek, ceny energii elektrycznej we wnioskach taryfowych firm energetycznych powinny być zbliżone do 500 zł za MWh. Oznaczałoby to, że mrożenie cen energii dla grupy taryfowej G11 nie będzie dalej już potrzebne.
Czytaj więcej
Ceny energii elektrycznej we wnioskach taryfowych firm energetycznych powinny być zbliżone do 500...