Mrożenie cen energii popłaca. Spółki Skarbu Państwa zyskują, a miały dopłacać

Wbrew zapowiedziom polityków, którzy podkreślali, że spółki energetyczne powinny podzielić się wysokimi zyskami, te zarabiają jeszcze więcej na mrożeniu cen prądu.

Publikacja: 29.09.2023 10:34

Mrożenie cen energii popłaca. Spółki Skarbu Państwa zyskują, a miały dopłacać

Foto: Fotorzepa/ Urszula Lesman

Spółki energetyczne miały podzielić się wyższymi zyskami, wynikającym z rosnących cen energii i nośników energii, będących następstwem kryzysu energetycznego i wojny na Ukrainie. Spółki wytwórcze przekazują wyliczoną wcześniej opłatę na Fundusz Wypłaty Różnicy Cen. Jest to forma opłaty od nadmiarowych zysków.

Ten sam Fundusz wypłaca zaś już spółkom obrotu (odpowiedzialnym za sprzedaż energii) rekompensatę równą różnicy między kwotą ustawowo zamrożoną, a wyższą, rynkową.

Okazuje się jednak, że grupy energetyczne, w których udziały ma Skarb Państwa - zamiast ponosić koszty w związku z wysokimi zyskami z produkcji i sprzedaży energii, są beneficjentami systemu mrożenia cen energii.

Czytaj więcej

Bez interwencji czekają nas potężne podwyżki cen prądu

Spółki miały dzielić się zyskami…

Jak wynika z zebranych danych, łączna kwota odpisów Orlenu (w tym Energi), PGE, Enei i Tauronu na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, z którego finansowane jest zamrożenie cen energii i gazu wyniosła za pierwsze sześć miesięcy ponad 13,2 mld zł.

Najwięcej, bo 7,6 mld zł, zapłaciła Grupa Orlen, co wynika z mrożenia cen gazu.

Z kolei łączne przychody Orlenu (w tym Energi), PGE, Enei i Tauronu z tytułu rekompensat za mrożenie cen energii za I połowę 2023 r. wyniosły 20,74 mld zł. Tu także najwięcej otrzymała Grupa Orlen – 12,7 mld zł. Patrząc tylko na spółki elektroenergetyczne: Polska Grupa Energetyczna, Enea, Tauron i Energa (z Grupy Orlen) zyskały ponad 3,9 mld zł netto na systemie rekompensat za mrożenie cen energii za pierwsze sześć miesięcy br., a wliczając w to Orlen (mrożenie cen gazu) –daje to kwotę 7,56 mld zł netto.

Przypomnijmy w kontekście tych kwot, że ubiegłym roku premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że część państwowych spółek będzie musiała podzielić się zyskami z Polakami. Jak przyznał w lipcu 2022 r. spółki Skarbu Państwa realizują wyższe zyski. – Dlatego wypracujemy mechanizm podzielenia się tymi zyskami z obywatelami albo wprowadzimy podatek od zysków nadzwyczajnych na spółki gazowe, energetyczne – mówił wówczas premier.

W efekcie tych zapowiedzi, parlament przyjął ustawę o mrożeniu cen energii w październiku 2022 r. (ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r.).

– W zapowiedziach polityków słyszeliśmy, że system mrożenia cen energii miał być samofinansujący się. Oznaczać to miało, że spółki wytwórcze, które osiągnęły w ocenie administracji państwowej nadmiarowe zyski w konsekwencji kryzysu energetycznego, miały przekazać część zysku na system mrożenia cen energii: Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny. Spółki obrotu, a więc firmy sprzedażowe, w zamian za mrożenie cen energii miały otrzymywać rekompensaty. System jednak sam się nie bilansuje i spółki wytwórcze – zwłaszcza te duże z udziałem Skarbu Państwa – są beneficjentami tego systemu – tłumaczy Łukasz Batory, adwokat, szef działu energetyki w kancelarii Modrzejewski i Wspólnicy.

Czytaj więcej

Anna Moskwa: Decyzja w sprawie zamrożenia cen energii? Po wyborach

…a są zyski z mrożenia

„Rzeczpospolita” przeanalizowała sprawozdania finansowe za pierwsze półrocze największych spółek energetycznych. Jak informuje Polska Grupa Energetyczna, odpis należny na wspominany Fundusz za I półrocze 2023 r. (wraz z korektą dotyczącą roku 2022) wyniósł 3,64 mld zł. O taką kwotę został pomniejszony wynik finansowy.

Jednak już w drugim zdaniu PGE przyznaje, że przychody z tytułu rekompensat za I półrocze 2023 roku wyniosły 3,76 mld zł. Grupa więc dostała więcej rekompensat – rzędu 114 mln zł – niż wpłaciła z tytułu odpisu. w kontekście odpisów PGE dodaje także, że są to zaliczki. Do końca roku, PGE może jeszcze - zgodnie ze wstępnymi szacunkami dopłacić ok. 7-8 mld zł w formie odpisu. 

Drugi co do wielkości koncern energetyczny, a więc Enea, informuje nas, że w I półroczu tego roku rozpoznano blisko 1,6 mld zł z tytułu odpisu na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, z którego finansowane jest zamrożenie cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych.

– Jeśli chodzi o rekompensaty, to otrzymaliśmy pełne kwoty zgodnie ze złożonymi wnioskami – informuje Enea. W sprawozdaniu zarządu za pierwsze półrocze tego roku czytamy, że wartość rekompensaty wynosiła ponad 2,1 mld zł. Oznacza to, że Enea dostała 538 mln zł więcej rekompensat, niż wpłaciła na Fundusz.

Enea jednak wielokrotnie przypominała, że otrzymana wcześniej taryfa za energię na ten rok jest za niska. Enea szacowała w segmencie obrotu może ponieść nawet 400 mln zł straty z tytułu realizacji umów z odbiorcami z grup taryfowych G w 2023 r. - po zatwierdzeniu taryfy przez Urząd Regulacji Energetyki.

Przychody Energi z Funduszy Wypłaty Różnicy Ceny wyniosły około 2,2 mld zł. Odpisy na Fundusz Wypłaty sięgnęły z kolei około 749 mln zł. Oznacza to, że firma była na plusie 1,45 mld zł.

Wreszcie Tauron informuje, że wielkość opłaty na Fundusz wynosiła 353 mln zł, jednak już wielkość rekompensat to blisko 2,2 mld zł. Oznacza to, że firma otrzymała 1,81 mld zł więcej, niż wpłaciła. Tauron musi kupować więcej energii na rynku, bo produkuje mniej, niż wynika to z potrzeb jego klientów, których jest ok. 5,6 mln.

W przypadku Orlenu (do którego należy Energa) odpis na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny za okres styczeń–czerwiec 2023 r. wyniósł 7,6 mld zł, natomiast rekompensaty do cen energii i gazu w grupie sięgnęły w tym okresie 12,7 mld zł.

– Kwota rekompensat, jakie otrzymała Grupa z tytułu zamrożenia cen energii elektrycznej i gazu ziemnego, stanowiła zatem 12 proc. przychodów koncernu w segmencie energetyka i gaz, które wyniosły łącznie ok. 106 mld zł. Jeżeli uwzględnić kwoty, wpłacone w tym okresie przez Orlen do Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny, kwota netto otrzymana przez koncern w związku z zamrożeniem cen gazu i energii elektrycznej w ciągu pierwszych 6 miesięcy 2023 roku, stanowiła 4,8 proc. łącznej kwoty przychodów w obu segmentach w tym okresie – informuje nas firma.

Dziura w systemie

Biorąc pod uwagę te liczby i dane resortu klimatu i środowiska oraz Zarządcy Rozliczeń, łączna kwota wypłat dotycząca mrożenia cen energii w okresie do połowy września 2023 r. wyniosła ok. 21,4 mld zł.

– Kwota ta obejmuje wypłaty wykonane również w 2022 r. W kwocie wypłat jest ujęte 7,6 mld zł zaliczek, które będą rozliczane ze składanymi za kolejne miesiące wnioskami – informuje nas resort.

Łączna suma wpływów z tytułu odpisu na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny wyniosła ok 10,8 mld zł. System się więc nie bilansuje, a Skarb Państwa musi do niego dokładać – jak dotychczas ponad 10 mld zł. Brakujące środki pochodzą z przychodów Funduszu COVID-19.

Kto więc bierze na siebie koszt mrożenia cen energii? – Przede wszystkim my, obywatele, poprzez dopłaty z budżetu państwa, a także w mniejszym stopniu prywatne firmy energetyczne, które wykazują często niewielką, ale jednak stratę wynikającą z tego systemu mrożenia cen – mówi nam Łukasz Batory.

Co ciekawe, największe konsekwencje systemu mrożenia cen energii mogą ponieść firmy energetyczne, które są w procesie realizacji lub finalizowania projektów OZE.

– To te firmy prowadzą obecnie rozmowy z bankami na temat warunków finansowania nowych instalacji OZE. Wprowadzenie limitu ceny sprzedaży energii elektrycznej istotnie wyhamował proces realizacji nowych źródeł OZE w roku 2023. W rezultacie firmy wstrzymują inwestycje i rozmowy z bankami czekając na początek przyszłego roku, kiedy opłata przestanie obowiązywać – wyjaśnia Batory.

Z drugiej strony pozostaje jednak niepewność regulacyjna i nadszarpnięte zaufanie do sposobu wprowadzania regulacji na rynku energetycznym – to długofalowo może utrudnić, zwłaszcza prywatnemu sektorowi realizację inwestycji OZE, które wymagają wieloletniego finansowania.

Prognozy do końca roku nieznane

Zarządca Rozliczeń, który odpowiada za rozliczenie Funduszu, nie wykonuje prognoz. Instytucja ta informuje jedynie, że limity wypłat z tytułu rekompensat w związku z zamrożeniem cen za energię elektryczną przez podmioty uprawnione na podstawie ustawy o mrożeniu cen energii wynosi na 2023 r. 17,019 mld zł. Natomiast limit wypłat rekompensat w związku ze stosowaniem ceny maksymalnej przez podmioty uprawnione wynosi w 2023 r. 7,90 mld zł.

Wstępną prognozę podała Grupa Orlen. Szacowana prognoza kwoty, jaką spółka wpłaci w tym roku do Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny, w związku z zamrożeniem cen gazu, wynosi 14 mld zł. W przypadku energii elektrycznej szacunek za rok 2023 r. nie jest podawany jednak do informacji publicznej.

– Spółka nie publikuje prognoz dotyczących działalności operacyjnej i prognoz wyników finansowych. Takie informacje podawane są w specjalnym trybie raportowania giełdowego i dotyczą wyników segmentów i całej Grupy – wskazuje firma.

Jak tłumaczy Orlen, prognoza dotycząca odpisu gazowego jest szacowana, ponieważ znany jest przeciętny, roczny wolumen wydobycia gazu w Polsce oraz kwota, jaką firmy muszą przekazać od każdej megawatogodziny gazu wydobytego w kraju.

Spółki energetyczne miały podzielić się wyższymi zyskami, wynikającym z rosnących cen energii i nośników energii, będących następstwem kryzysu energetycznego i wojny na Ukrainie. Spółki wytwórcze przekazują wyliczoną wcześniej opłatę na Fundusz Wypłaty Różnicy Cen. Jest to forma opłaty od nadmiarowych zysków.

Ten sam Fundusz wypłaca zaś już spółkom obrotu (odpowiedzialnym za sprzedaż energii) rekompensatę równą różnicy między kwotą ustawowo zamrożoną, a wyższą, rynkową.

Pozostało 95% artykułu
Ceny Energii
O ile więcej zapłacimy za energię? Znamy kwoty
Ceny Energii
Sejm przyjął ustawę o mrożeniu cen energii. Wiadomo ile zapłacimy za gaz i prąd
Ceny Energii
PGE zaproponuje nowe taryfy na prąd. Liczy na rekompensaty
Ceny Energii
Spółki energetyczne nie zapłacą za mrożenie cen energii. Jest deklaracja rządu
Ceny Energii
Projekt ustawy o mrożeniu cen energii po pierwszych pracach w Sejmie