Najwięksi dostawcy energii już w ubiegłym roku zachęcali, aby klienci zakończyli obowiązywanie umów sprzedażowych energii ze stałą ceną poza taryfą. W czasie szybko rosnących cen energii były one dla nich niekorzystne. W zamian spółki miały oferować sprzedaż energii już poprzez bezpieczniejsze taryfy ustalane przez URE. Miało to pomóc klientom, aby mogli zostać objęci mrożeniem cen energii. Tylko w Tauronie z tych umów zrezygnowało już 90 proc. klientów.
Klienci indywidualni, którzy mają zawarte tzw. umowy sprzedażowe na zakup energii w ramach umów sprzedażowych, nadal mogą bezkosztowo przejść na tzw. taryfę. Korzystając z taryfy ustalanej przez URE, są objęci bowiem mrożeniem cen energii na mocy ustawy z końca 2022 r. Klienci kupujący energię w ramach tzw. umów sprzedażowych ze stałą ceną (zwykle na okres dwóch lat) już nie.
Umów ze stałą ceną w Tauronie już coraz mniej
Niektóre firmy energetyczne podwyższały tzw. opłaty handlowe w ramach tychże umów, aby zrekompensować sobie rosnące z roku na rok koszty pozyskania dla nich energii. To spotkało się ze sprzeciwem części klientów. Opłaty były często kilkakrotnie wyższe. Spółki energetyczne starały się więc ich przekonać, aby przechodzili z tych umów na inne formy sprzedaży energii. Najwięcej takich umów dysponowali odbiorcy Tauronu, gdzie było ich 1 mln na 5,5 mln klientów. – W efekcie działań komunikacyjnych 90 proc. klientów Tauronu z gwarancją ceny skorzystało już z możliwości bezpłatnej zmiany umowy. Aktualnie w taki sposób rozlicza się około 100 tys. gospodarstw domowych. Dla tych klientów wszystkie dotychczasowe możliwości przejścia na taryfę lub inną ofertę są dostępne – podkreśla Łukasz Ciuba, kierownik zespołu prasowego w Tauronie. Z gwarancji ceny prądu chętnie korzystali w ostatnich latach ci, którzy chcieli uniknąć corocznych aktualizacji cen prądu. Taki produkt był oferowany w innych niż obecne warunki rynkowe. Aktualnie w Tauronie korzystanie z gwarancji ceny nie jest już możliwe przez nowych klientów. Umożliwiamy im bezpłatną zmianę umowy lub wybranie innej oferty, na przykład pozwalającej na otrzymanie zwrotu kosztów w wysokości różnicy zapłaconych opłat handlowych pomiędzy ubiegłym rokiem a obecnym. – W ostatnich miesiącach z akcji „Zwracamy różnicę” skorzystało 75 tys. klientów – informuje Ciuba.
Czytaj więcej
Choć jesienno-zimowy sezon grzewczy coraz bliżej, to gaz w Europie zamiast drożeć - tanieje. I to dużo. W piątek potaniał o 11 proc. do 289 dol. za tysiąc metrów sześciennych. W poniedziałek cena spadła o kolejne 2 procent.
Mniejsza skala u konkurencji
Największy udział wśród produktów wolnorynkowych (0,9 mln) stanowią oferty z usługami dodatkowymi, np. „Fachowiec”. Pozostali odbiorcy (0,1 mln) korzystają z innych Cenników taryfowych i produktów promocyjnych.– Wśród tych odbiorców ok. 32 tys. nadal ma ważne umowy sprzedażowe z gwarancją ceny na 2023 r. (z tego ok. 20 tys. to odbiorcy marki LUMI). Ponieważ ceny umowne energii el. w przypadku ok. 80 proc. odbiorców korzystających z umów z gwarancją ceny, mieszczą się w przedziale pomiędzy cenami zamrożonymi z 2022 r a ceną maksymalną stosowaną w rozliczeniach z odbiorcami po przekroczeniu limitów zużycia, nie obserwujemy zwiększonej liczby odbiorców, którzy zmienialiby formę rozliczeń na taryfę. To standardowe przypadki związane ze zbywaniem i nabywaniem mieszkań – informuje nas PGE. Gdańska Energa zaś podkreśla, że dostosowała swoje oferty do zapisów ustawy o mrożeniu cen energii. – Dzięki temu rozwiązaniu klienci mogą korzystać jednocześnie z nowych regulacji i benefitów wynikających z danej oferty – tłumaczy Energa, która jednak liczby klientów umowami ze stałą ceną nie podaje.