Pomysł rządu na wysokie ceny. Tańsza energia dla oszczędzających prąd?

Rząd ma szukać rozwiązań „zachęcających do oszczędności, a nie ich nakazywania”.

Publikacja: 12.09.2022 15:53

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Kolejne państwa Unii Europejskiej ogłaszają już plany oszczędzania energii przed zimą. Niemcy wprowadziły np. zakaz oświetlania budynków i wezwały swoich obywateli do krótszych kąpieli. W Finlandii na razie namawia się obywateli do rezygnacji z sauny i skrócenia czasu z telefonem. Z kolei Włosi i Szwajcarzy zdecydowali się na ostre kroki i wprowadzili zakaz ogrzewania domów i mieszkań powyżej 19 stopni Celsjusza wewnątrz pomieszczeń. Polski rząd nie przedstawił na razie konkretnych planów oszczędności, ale ze słów rzecznika rządu Piotra Müllera wynika, że szykowana jest zachęta do oszczędności.

- Potrzeba nie kija, ale marchewki, wolimy szukać rozwiązań zachęcających. Przewidujemy mechanizmy, które będą zachęcały do tego, by zużycie energii było niższe – mówił Müller w czasie piątkowej konferencji prasowej.

Czytaj więcej

Ceny energii szaleją. 10 sposobów na przetrwanie zimy i uniknięcie plajty

Jak zauważa dziennik „Fakt”, sugestii tego, jak miałyby wyglądać te mechanizmy można znaleźć w słowach Jarosława Kaczyńskiego, który uchylił nieco rąbka tajemnicy. Ze słów prezesa PiS wynika, że rozważane są dwa możliwe limity – 2 MWh rocznie na gospodarstwo domowe lub 90 procent zużycia z poprzedniego roku. Dla gospodarstw domowych spełniających założony przez rząd warunek (albo 2 MWh/rok albo zmniejszenie o 10 proc. zużycia) energia byłaby tańsza. Powyżej – droższa.

Ze słów zarówno rzecznika rządu, jak i prezesa PiS na razie nie wynikają jednak żadne szczegóły dotyczące cen dla użytkowników końcowych, ani tego jaki miałby być mechanizm finansowania rozwiązania. Mogą to być zarówno dopłaty bezpośrednie, jak w przypadku dodatku węglowego, jak i np. mechanizm zbliżony do rozwiązania brytyjskiego, gdzie rząd zamierza dopłacać dystrybutorom i producentom różnicę w cenie.

Nieśmiało i jakby półgębkiem rzucona luźna na razie propozycja rządu nie zmienia faktu, że Polska na razie nie wdrożyła żadnych dużych programów oszczędzania energii przed nadchodzącą zimą. Tymczasem np. Dania nakazała skręcenie grzejników w budynkach użyteczności publicznej (z wyjątkiem szpitali i szkół).

Kolejne państwa Unii Europejskiej ogłaszają już plany oszczędzania energii przed zimą. Niemcy wprowadziły np. zakaz oświetlania budynków i wezwały swoich obywateli do krótszych kąpieli. W Finlandii na razie namawia się obywateli do rezygnacji z sauny i skrócenia czasu z telefonem. Z kolei Włosi i Szwajcarzy zdecydowali się na ostre kroki i wprowadzili zakaz ogrzewania domów i mieszkań powyżej 19 stopni Celsjusza wewnątrz pomieszczeń. Polski rząd nie przedstawił na razie konkretnych planów oszczędności, ale ze słów rzecznika rządu Piotra Müllera wynika, że szykowana jest zachęta do oszczędności.

Ceny Energii
Resort klimatu koryguje własny projekt ustawy o cenach energii. Koszty rosną
Ceny Energii
Prezes UOKiK uderza w ustawę o mrożeniu cen energii
Ceny Energii
Mrożenie cen energii droższe niż szacowano. Są kolejne uwagi do projektu
Ceny Energii
Spółki bez rekompensat? Kurs Taurona spada, a inne resorty krytykują projekt
Ceny Energii
Ministra Hennig-Kloska: Bon energetyczny ma złagodzić podwyżkę ceny prądu