Reklama

Kto nie chce atomu na Pomorzu? Wiemy, kto chce zmiany decyzji środowiskowej

Kilka organizacji środowiskowych oraz kilka osób fizycznych chce ponownego rozpatrzenia decyzji środowiskowej dla pierwszej elektrowni jądrowej, która ma stanąć w Choczewie. "Rzeczpospolita" dotarła do listy tych podmiotów.

Aktualizacja: 22.01.2024 13:41 Publikacja: 22.01.2024 12:48

Kto nie chce atomu na Pomorzu? Wiemy, kto chce zmiany decyzji środowiskowej

Foto: Adobe Stock

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, wnioski o ponowne rozpatrzenie sprawy zostały wniesione do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska przez: 5 osób fizycznych (ze względu na ochronę prywatności dane nie zostały podane) oraz Stowarzyszenie Obrony Naturalnych Obszarów Nadmorskich Bałtyckie SOS, Polskie Lobby Przemysłowe im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA oraz reprezentowane przez jedną osobę: Stowarzyszenie Federacja Zielonych w Białymstoku, Stowarzyszenie Zielony Białystok, Stowarzyszenie Innowacyjny Białystok, Stowarzyszenie Innowacyjna Polska, Stowarzyszenie Osób Poszkodowanych przez Urząd Miasta w Białymstoku, Stowarzyszenie www.i.warszawa.pl, Fundacja Instytut Białowieski oraz Fundacja Towarzystwo Ulepszania Świata.

Czytaj więcej

MKiŚ: Nie ma podstaw do zmiany lokalizacji elektrowni jądrowej

Elektrownia atomowa i decyzja środowiskowa 

O ile decyzja lokalizacyjna dla pierwszej elektrowni jądrowej na Pomorzu jest już ostateczna, to nie oznacza jednak, że sprawa jest zakończona. W grze jest jeszcze decyzja środowiskowa, która – podobnie jak lokalizacja – została wydana w 2023 r.

Jednak decyzja Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ) nie jest jeszcze prawomocna i jeszcze długo taką pozostanie. – Obecnie nie jest możliwe wskazanie terminu zakończenia postępowania odwoławczego. Organ, prowadząc postępowanie ws. wydania decyzji środowiskowej, jest związany wnioskiem inwestora, w tym wskazaną lokalizacją przedsięwzięcia – odpowiedziała na nasze pytania GDOŚ.

Czytaj więcej

Elektrownia atomowa w Polsce. Wyborczy wiraż i szkodliwa rywalizacja
Reklama
Reklama

Jak informował pod koniec listopada ub. roku wiceprezes Polskich Elektrowni Jądrowych Łukasz Młynarkiewicz, „złożone wnioski w żaden sposób nie podważają obowiązywania decyzji ani nie wstrzymują prac przygotowawczych w lokalizacji”.

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, wnioski o ponowne rozpatrzenie sprawy zostały wniesione do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska przez: 5 osób fizycznych (ze względu na ochronę prywatności dane nie zostały podane) oraz Stowarzyszenie Obrony Naturalnych Obszarów Nadmorskich Bałtyckie SOS, Polskie Lobby Przemysłowe im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA oraz reprezentowane przez jedną osobę: Stowarzyszenie Federacja Zielonych w Białymstoku, Stowarzyszenie Zielony Białystok, Stowarzyszenie Innowacyjny Białystok, Stowarzyszenie Innowacyjna Polska, Stowarzyszenie Osób Poszkodowanych przez Urząd Miasta w Białymstoku, Stowarzyszenie www.i.warszawa.pl, Fundacja Instytut Białowieski oraz Fundacja Towarzystwo Ulepszania Świata.

Reklama
Atom
Francuzi skoncentrują się na własnym atomie. A co z Polską?
Atom
Tak Rosatom buduje Turcji elektrownię jądrową. Zastraszanie, groźby, brak wypłat
Atom
Czy projekt polskiej elektrowni jądrowej jest zgodny z prawem UE? Bruksela oceni
Atom
Słowacja porzuca rosyjski atom. Już wie, skąd weźmie uran
Atom
Badania lokalizacyjne za drugą elektrownią jądrową mogą potrwać 4 lata
Reklama
Reklama