W środę, 8 listopada, wieczorem polskiego czasu amerykańska firma NuScale poinformowała o zakończeniu porozumienia z podmiotami w stanie Utah w sprawie zakończenia rozwoju projektu małych reaktorów jądrowych firmy. NuScale planowało opracować projekt obejmujący sześć reaktorów o mocy 462 MW we współpracy z Utah Associated Municipal Power Systems (UAMPS) i uruchomić go w 2030 r., ale kilka miast wycofało się z projektu ze względu na wzrost kosztów.
Projekt w Utah miał stać się podglądowym dla tego, który w Polsce amerykańska firma miała wybudować we współpracy z KGHM. Tak się jednak nie stanie. Jak dowiedziała się nieoficjalnie „Rzeczpospolita”, Amerykanie w czwartek, 9 listopada, polskiego czasu wypowiedzieli umowę KGHM. Zapytaliśmy koncern, na jakim etapie jest umowa z NuScale oraz jakie ewentualne kary grożą za jej wypowiedzenie. Koncern zobowiązał się do odpowiedzi w piątek, 10 listopada.
Czytaj więcej
Amerykańska firma NuScale nie wybuduje swoich pierwszych małych reaktorów modułowych (SMR) w stanie Utah. Wszystko przez rosnące koszty. Stawia to pod dużym zapytaniem inne projekty małego atomu w USA, ale i w Polsce.
Co stoi za klęską projektu NuScale? Rosnące koszty. W styczniu tego roku firma NuScale podała, że docelowa cena energii z elektrowni wyniesie 89 dolarów za MWh, co stanowi wzrost o 53 proc. w porównaniu z poprzednimi szacunkami wynoszącymi 58 dolarów za MWh. Budzi to obawy co do gotowości klientów tej technologii do dalszej realizacji projektów.
Przypomnijmy, że KGHM w lutym 2022 r. podpisał umowę z amerykańską firmą NuScale Power w sprawie rozpoczęcia prac nad wdrożeniem małych reaktorów modułowych (SMR) w Polsce. Na początku tego roku technologia oferowana przez Nuscale Power uzyskała certyfikat Komisji Dozoru Jądrowego USA, stając się pierwszym projektem SMR dopuszczonym do użytku w USA i siódmym wśród wszystkich technologii jądrowych. Jak widać niewiele to jednak pomogło.