EDF rzuca się do przodu: chce budować reaktory w 8 krajach Europy

Francuski gigant energetyczny Eléctricité de France (EDF) ma dużo własnych problemów (dług 64,5 mld euro „żółw” z budową we Framanville, w Finlandii, w W. Brytanii), ale rozmawia z 8 krajami w Europie, w tym z Polską, o budowie reaktorów EPR. Czechom złożył już konkretną ofertę na budowę 4 reaktorów EPR.

Publikacja: 11.10.2023 19:01

Elektrownia atomowa EDF

Elektrownia atomowa EDF

Foto: Bloomberg

Sytuację francuskiego monopolisty pogorszyła agresja Rosji na Ukrainę, bo doszło do kryzysu energetycznego. Zdrożała ropa i gaz, rząd Francji wprowadził urzędowe ceny elektryczności. EDF po wypracowaniu zysku w 2021 r poniosła w następnym roku stratę 17,9 mld euro i zadłużyła się na 64,5 mld.

Doszły do tego problemy z budową elektrowni jądrowych. Flamanville we Francji zaczęta w grudniu 2007 miała trwać 3 lata i kosztować 3 mld. Koszty już doszły do 13,2 mld, a kolejnym terminem uruchomienia siłowni jest II półrocze 2025. Budowa w Finlandii Olkiluoto 3 zaczęta w 2009 została ukończona w tym roku, ale nie za 3 mld euro, a za 11 mld euro, a partnerzy (Areva. Siemens) dochodzą teraz w arbitrażu swojej części zapłaty.. Brytyjski projekt Hickley Point C nie miał więcej szczęścia. Budowa ruszyła w grudniu 2012, miała być zakończona w 2025 r., teraz mówi się o czerwcu 2027. Miała kosztować 16 mld funtów (18,6 mld euro) w 2016 r., teraz jest mowa o 32,7 mld (38 mld euro).

Czytaj więcej

Francja zaostrza ton w energetycznej rozgrywce z Niemcami. Polska może zyskać

Na ratunek przyszedł rząd, który w związku z kryzysem energetycznym postawił znów na rozwój energetyki jądrowej. Budowa nowych reaktorów jest droga, na postawienie 6 reaktorów EPR potrzeba co najmniej 51 mld euro, więc wyjściem była ponowna nacjonalizacja EDF. Na początku czerwca skarb państwa Francji stał się właścicielem 100 proc. udziałów w EDF zmuszając drobnych udziałowców do odstąpienia swych akcji. Kosztowało to 9,7 mld euro.

Teraz pojawiła się informacja o rozbudowie parku reaktorów w Europie, co wywoła efekt serii, pozwoli zwiększyć wydajność i utrzymać wiodącą pozycję francuskiej energetyki jądrowej.. Dziennik „La Tribune’ poinformował, że EDF mimo znanych już trudności prowadzi rozmowy z rządami 8 krajów europejskich: Finlandii, Holandii, Polski Słowacji, Słowenii, Szwecji i Włoch. Ten ostatni kraj coraz poważniej myśli o powrocie do energetyki jądrowej. Rozmowy są na różnymi etapie zaawansowania.

Niezależnie do tego EDF złożyła 2 października rządowi Czech wiążącą ofertę budowy reaktora EPR zgodnie z przetargiem rozpisanym wcześniej przez władze w Pradze. Francuzi złożyli w listopadzie 2022 wstępną ofertę na jeden reaktor EPR o mocy 1200 megawatów (MW). Teraz liczą, że oferta wyłącznie europejska — w Pradze walczą też Westinghouse i koreańska KHNP — zwycięży, a są gotowi postawić cztery takie same reaktory.

Czytaj więcej

Francuski gigant jądrowy EDF znów pod pełną kontrolą państwa

W Finlandii Francuzi chcieliby postawić reaktor EPR średniej mocy (ok. 1200 MW), nie tak dużego jak we Flamanville (1600 MW) z możliwością oferowania małych reaktorów modułowych SMR. W Holandii EDF pracuje nad studium opłacalności budowy 2 reaktorów w Borseele. W Polsce, która wybrała Westinghouse i Koreańczyków do postawienia pierwszych elektrowni jądrowych rozmowy dotyczą 2-4 reaktorów na południu kraju. Na Słowacji jest mowa o dwóch reaktorach, Słowenia zastanawia się nad rozwiązaniem, w którym uczestniczyłyby też Chorwacja i Włochy. Ten ostatni kraj bierze pod uwagę także małe reaktory modułowe. Francuzi liczą, że w przypadku Włoch uda im się wykorzystać włoską filię firmy Edison, kupioną nie bez trudności kilkanaście lat temu.

EDF zależy na eksporcie własnych elektrowni jądrowych z reaktorami EPR, bo zapewnia wzrost wydajności, co pozwoli obniżyć koszty operacyjne. Francuzi budowaliby szybko nowe siłownie, po dwa reaktory rocznie pod koniec dekady, a Francja jest za małym rynkiem dla takich planów. Zadanie jest ogromne i trudne, ale EDF jako firmie skarbu państwa będzie łatwiej je zrealizować.

Sytuację francuskiego monopolisty pogorszyła agresja Rosji na Ukrainę, bo doszło do kryzysu energetycznego. Zdrożała ropa i gaz, rząd Francji wprowadził urzędowe ceny elektryczności. EDF po wypracowaniu zysku w 2021 r poniosła w następnym roku stratę 17,9 mld euro i zadłużyła się na 64,5 mld.

Doszły do tego problemy z budową elektrowni jądrowych. Flamanville we Francji zaczęta w grudniu 2007 miała trwać 3 lata i kosztować 3 mld. Koszty już doszły do 13,2 mld, a kolejnym terminem uruchomienia siłowni jest II półrocze 2025. Budowa w Finlandii Olkiluoto 3 zaczęta w 2009 została ukończona w tym roku, ale nie za 3 mld euro, a za 11 mld euro, a partnerzy (Areva. Siemens) dochodzą teraz w arbitrażu swojej części zapłaty.. Brytyjski projekt Hickley Point C nie miał więcej szczęścia. Budowa ruszyła w grudniu 2012, miała być zakończona w 2025 r., teraz mówi się o czerwcu 2027. Miała kosztować 16 mld funtów (18,6 mld euro) w 2016 r., teraz jest mowa o 32,7 mld (38 mld euro).

Atom
"Die Welt": Polska chce być atomowym liderem w Europie
Atom
Atomowy bilans otwarcia na majówkę
Atom
Ruszą prace terenowe na obszarze przyszłej elektrowni jądrowej w Polsce
Atom
Szczerość atomowych decydentów. Atom później i drożej
Atom
Jest nowy prezes atomowej spółki PGE
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił