Możliwe przetasowanie w atomowej spółce

PGE nie pali się do realizacji projektu budowy siłowni jądrowej.

Publikacja: 13.12.2017 21:00

Możliwe przetasowanie  w atomowej spółce

Foto: 123RF

Choć debata polityków nad wprowadzeniem energii jądrowej do polskiego miksu energetycznego nasiliła się, to w ciągu dwóch lat w samym projekcie niewiele się działo – twierdzą źródła związane z dostawcami technologii.

Co więcej, między Ministerstwem Energii, które wzięło na siebie ciężar komunikacji, a spółką PGE EJ1 prowadzącą badania lokalizacyjne i środowiskowe, jest przepaść. Kiedyś lukę wypełniały działania PGE jako lidera projektu. – Teraz większościowy udziałowiec się nim nie interesuje. To może oznaczać zmiany w akcjonariacie – uważają nasi rozmówcy.

Atom upaństwowiony?

O możliwej ewolucji modelu właścicielskiego mówią też nasze źródła zbliżone do resortu energii. Z kolei dr Józef Sobolewski, dyrektor Departamentu Energii Jądrowej w resorcie, jesienią informował w Sejmie o tym, że PGE EJ1 nie będzie docelowym inwestorem w elektrowni. Sugerował też wtedy, że może być wchłonięta przez inny podmiot.

W tym kontekście mówi się o ewentualnym udziale Orlenu. – Nie potwierdzam i nie zaprzeczam – mówi pytana o taki scenariusz osoba zbliżona do tych rozmów. – Trudno byłoby znaleźć inwestora, jeśli nie ma modelu finansowania i wiarygodnej kalkulacji co do zwrotu z inwestycji – oponuje menedżer związany z branżą atomową. – Samo PGE też było bardziej przychylne atomowi, gdy mówiło się o mechanizmie kontraktu różnicowego (gwarantuje przychody na ustalonym poziomie – red.) – dodaje. Bardziej wierzy więc w znacjonalizowanie PGE EJ1.

Z wypowiedzi Moniki Morawieckiej, dyrektor ds. strategii w PGE, podczas niedawnej konferencji Power Ring 2017 można wyczytać takie wskazanie. Wspomniała ona o rozbudowie węgierskiej elektrowni Paks, realizowanej przez spółkę ze 100-proc. udziałem państwa i dyskusjach o przyjęciu podobnej formuły przez czeski CEZ. – Taka inwestycja jest nie do zrealizowania jako projekt komercyjny – stwierdziła Morawiecka. Zaznaczyła, że w przypadku porażki firma mogłaby pójść na dno.

Dwa lata do tyłu

Dostawcy czekają w blokach startowych. Z końcem listopada mieli dostać obiecane przez ministerstwo informacje dotyczące harmonogramu przetargu. Tymczasem nie ma wciąż decyzji rządu o starcie projektu, a PGE EJ1 nie ma zielonego światła na rozpoczęcie procedury. Nie byłaby dziś zresztą do tego przygotowana. Co prawda mogłaby wykorzystać część techniczną przygotowaną pod planowany przed dwoma laty przetarg zintegrowany (miał wyłonić także inwestora strategicznego). Ale – jak ustaliliśmy – potrzebowałaby kolejnych trzech–sześciu miesięcy na stworzenie kompletnej dokumentacji. Podobnym czasem musieliby dysponować zainteresowani, przygotowując wstępne oferty. Na szczęście miałby je kto ocenić. Restrukturyzacja PGE EJ1 ominęła zespół techniczny przygotowujący dokumentację.

Tymczasem PGE EJ1 na razie ma tylko mandat do prowadzenia badań lokalizacyjno-środowiskowych w dwóch miejscach: Lubiatowo-Kopalino i Żarnowiec. Spółka nie ujawnia, na jakim jest etapie ani czy nadal współpracuje z inżynierem kontraktu – brytyjskim Amec. Przekazała nam tylko, że badania przyrodnicze rozpoczęła w marcu tego roku (!), a prace zakończą się w pierwszym półroczu 2020 r. wydaniem raportu środowiskowego i lokalizacyjnego.

– Muszą robić wszystkie badania od początku. Nic nie nadawało się do wykorzystania z dokumentacji przekazanej przez WorleyParsons. Stracili przez nich mniej więcej dwa lata – twierdzi osoba znająca projekt. Ujawnia, że PGE EJ1 jest na etapie badań meteorologicznych, ale przed nią szereg innych, m.in. badania gruntu i zasobów wodnych. – Realnie budowa mogłaby ruszyć pod koniec 2023 r., gdyby teraz zapadła decyzja o organizacji przetargu – tłumaczy ekspert znający ten rynek.

Choć debata polityków nad wprowadzeniem energii jądrowej do polskiego miksu energetycznego nasiliła się, to w ciągu dwóch lat w samym projekcie niewiele się działo – twierdzą źródła związane z dostawcami technologii.

Co więcej, między Ministerstwem Energii, które wzięło na siebie ciężar komunikacji, a spółką PGE EJ1 prowadzącą badania lokalizacyjne i środowiskowe, jest przepaść. Kiedyś lukę wypełniały działania PGE jako lidera projektu. – Teraz większościowy udziałowiec się nim nie interesuje. To może oznaczać zmiany w akcjonariacie – uważają nasi rozmówcy.

Pozostało 83% artykułu
Atom
Mała strategia energetyczna zakłada trzy elektrownie jądrowe. Koreańczycy nadal w grze
Atom
Kazachowie wybrali atom. Elektrowni nie zbudują Rosjanie
Atom
Korupcja toczy Ukrainę. Zatrzymany łapówkarz we władzach Energoatomu
Atom
Atom w Koninie w 2036 roku? „W tym projekcie nie chodzi o atom”
Atom
Atomowe roszady w rządzie. Nowy szef departamentu to realista w sprawie SMR