W tle walki o wielki kontrakt na dostawę technologii dla pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce amerykański GE Hitachi Nuclear Energy (GEH) robi kolejne postępy w kierunku uzyskania licencji na mały reaktor modułowy SMR. Spółka pochwaliła się właśnie pozyskaniem kolejnych raportów licencyjnych na rodzimym rynku. – Raporty te dotyczą najważniejszych innowacyjnych cech konstrukcyjnych reaktora BWRX-300. To dodatkowo przyspieszy komercjalizację reaktora, nad którym pracujemy. Pierwszą instalację chcemy uruchomić jeszcze w tej dekadzie – zapowiedział Jon Ball, wiceprezes ds. produktów jądrowych GEH.
Polska współpraca
Pierwsze małe reaktory mają ruszyć w USA i Kanadzie, ale zaraz po tym mogą trafić do Polski. – Przewidujemy, że pierwszy reaktor zostanie zbudowany w Ameryce Północnej, a wkrótce potem może zostać wdrożony w Polsce – mówi nam Jon Allen, odpowiedzialny za komunikację w GEH.
Należąca do biznesmena Michała Sołowowa grupa Synthos już na początku 2019 r., jako pierwsza prywatna firma na świecie, rozpoczęła rozmowy z GEH w sprawie budowy elektrowni jądrowej na bazie małych reaktorów w Polsce. Spółka pod koniec 2020 r. rozpoczęła już w tej sprawie dialog regulacyjny z Państwową Agencją Atomistyki. Na początek przedstawiła Agencji propozycję zakresu opinii ogólnej w sprawie rozwiązań organizacyjno-technicznych małego reaktora BWRX-300. To pierwszy krok w rozpoczęciu procedury poprzedzającej proces regulacyjny dotyczący planowanej budowy elektrowni atomowej w Polsce.
Three Mile Island nuclear power plant in Middletown, Pennsylvania, U.S./Bloomberg
Według Michała Sołowowa olbrzymie bloki jądrowe, które mogą być realizowane i finansowane wyłącznie przez państwo, i to z różnym skutkiem, to już historia. – Nikt już w ten sposób nie będzie zarządzał energetyką. Przyszłością są małe reaktory SMR. Pozwalają na prowadzenie szybkiego procesu inwestycyjnego, współpracę państw z prywatnymi inwestorami i na lokowanie takich elektrowni w pobliżu konsumenta – przekonywa biznesmen w ostatnim wywiadzie dla „Parkietu”.