Reklama
Rozwiń
Reklama

Łukaszenko chce drugiej atomówki

Ledwie pracę rozpoczęła zbudowana z problemami i za rosyjski pieniądze pierwsza na Białorusi elektrownia jądrowa, a już dyktator zapowiedział, że powinna powstać druga.

Publikacja: 06.11.2020 12:33

Łukaszenko chce drugiej atomówki

Foto: AFP

Musimy jeszcze zbudować jedną taką siłownię, aby uciec od uzależnienia od węglowodorów. Ta elektrownia to szczęście, to dar” – zachwycał się w piątek Aleksandr Łukaszenko cytowany przez agencję państwową Belta. Elektrownia pod Ostrowcem to największy rosyjsko-białoruski projekt gospodarczy, którego generalnym wykonawcą jest Atomstroyexport (część Rosatomu). Trzy kilometry od granicy z Litwą, nad rzeką Wiliją płynącą do litewskiej stolicy i 260 km od polskiej granicy, stanęła instalacja z dwoma reaktorami WWER-1200 o łącznej mocy 2400 MW.

Dla pierwszej elektrowni jądrowej na Białorusi Rosjanie wykorzystali swój projekt generacji 3+, który jak dotąd działa od czterech lat w jednej elektrowni w Rosji. Zapewniają, że jest w pełni zgodny z międzynarodowymi normami i zaleceniami bezpieczeństwa MAEA. Nie zgadza się z tym Litwa, która od początku alarmowała, że siłownia jest budowana z pogwałceniem wielu zasad bezpieczeństwa (m.in. upadek korpusu reaktora, śmierć pięciu robotników) i zagraża całemu regionowi.

Koszt siłowni to ok 11 mld dol. z czego Rosja dała 10 mld dol. w formie kredytu na 25 lat. Dwa lata temu Łukaszenko domagał się od Moskwy rozłożenia spłat na 25 lat, ale Kreml odmówił.

""

Elektrownia jądrowa na Białorusi/AFP

Foto: energia.rp.pl

W tym roku cena rosyjskiego gazu dla Białorusi to 127 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Strona białoruska nalega na jej zmniejszenie, bo w budżecie jest potężna dziura, a pożyczać pieniędzy reżimowi już nikt nie chce. W listopadzie białoruski premier Roman Gołowczenko powiedział, że Mińsk spodziewa się, że cena gazu ziemnego z Rosji na 2021 r będzie „atrakcyjna” czyli dużo niższa od obecnej.

Reklama
Reklama

Jeśli chodzi o dostawy ropy, Gołowczenko zaznaczył, że republika w 2021 roku będzie kupować surowiec głównie w Rosji naftociągiem Przyjaźń. W tym roku skonfliktowany z Moskwą Łukaszenko kupował ropę gdzie się dało – w Azerbejdżanie, Norwegii, Arabii Saudyjskiej, by zmusić Rosjan do obniżenia ceny. Bezskutecznie.

Od sfałszowanych wyborów prezydenckich w sierpniu, Łukaszenko znów zapałał miłością do rosyjskiej ropy. Koncern Belneftechim podał, że rafinerie republiki (Mozyr i Nowopołowck) planują w listopadzie odebrać z Rosji 1,65 mln ton ropy, w tym 1,57 mln ton rurociągiem.

""

Foto: energia.rp.pl

Atom
Japończycy zdecydowali. Największa elektrownia atomowa świata wraca do pracy po 15 latach
Atom
Banki uwierzyły w polski atom. Chętnych do kredytowania jest więcej niż potrzeb
Atom
Wojciech Wrochna: Zgoda KE na polski atom przyczyni się do stabilizacji cen energii
Atom
Przełomowa decyzja. Bruksela godzi się na pomoc publiczną dla polskiego atomu
Atom
Czarnobyl znów groźny. Nowy sarkofag utracił główną funkcję
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama