Tchórzewski: Polski budżet stać na dofinansowanie budowy atomu

Polski budżet stać na to, by dać, poprzez dokapitalizowanie w ciągu 10 lat budowy, wkład własny nawet na poziomie 50 proc., a przy takim udziale państwa każdy bank chętnie pomoże sfinansować projekt elektrowni jądrowej – mówi „Rzeczpospolitej” Krzysztof Tchórzewski, były minister energii i obecny przewodniczący sejmowej komisji gospodarki i rozwoju.

Publikacja: 30.06.2020 14:29

Tchórzewski: Polski budżet stać na dofinansowanie budowy atomu

Foto: energia.rp.pl

– W ostatnich latach przygotowaliśmy dobry grunt pod inwestycję w pierwszą elektrownię jądrową. Mamy dwie możliwe lokalizacje, blisko morza, mamy poparcie lokalnej społeczności i właściwie droga do rozpoczęcia projektu jest otwarta – mówi Tchórzewski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Podkreśla, że jako minister energii stał na stanowisku, że budowę pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej powinny wspólnie udźwignąć spółki kontrolowane przez Skarb Państwa – energetyczne i paliwowe.

W ostatnich miesiącach prezes największego krajowego koncernu energetycznego – Polskiej Grupy Energetycznej poinformował jednak, że spółka nie sfinansuje realizacji tego projektu. Jak wynika z projektu polityki energetycznej państwa do 2040 r, tylko w latach 2031 – 2035 inwestycje w tym obszarze pochłoną około 52 mld zł. Natomiast łączny koszt inwestycji w energetykę jądrową o mocy 6 – 9 GW to 100 – 135 mld zł, rozłożonych na najbliższe 20 – 25 lat.

""

Krzysztof Tchórzewski, były minister energii, Fotorzepa, Jerzy Dudek jd Jerzy Dudek

energia.rp.pl

– Obecnie, gdy PGE deklaruje, że nie sfinansuje budowy elektrowni jądrowej, trzeba na nowo rozpocząć rozmowy z Komisją Europejską, by państwo mogło bezpośrednio zaangażować się w tę inwestycję. Polski budżet stać na to, by dać, poprzez dokapitalizowanie w ciągu 10 lat budowy, wkład własny nawet na poziomie 50 proc., a przy takim udziale państwa każdy bank chętnie pomoże sfinansować projekt – przekonuje Tchórzewski.

Były minister dodaje, że dla niego zawsze kluczową sprawą jest bezpieczeństwo energetyczne kraju. – Wielu moich kolegów z PiS i z partii opozycyjnych przekonuje, że da się szybciej odejść od węgla, ale to zawsze wiąże się z ryzykiem zbyt szybkiego wzrostu cen prądu lub jego braku. Jak w przypadku nowego bloku w Ostrołęce. Przestawienie go z węgla na gaz powoduje, że pierwsza energia z tego bloku popłynie nawet do dwóch lat później niż zakładano. Trzymam kciuki za ten projekt, ale z obawą patrzę, czy wystarczy nam energii w systemie – kwituje Tchórzewski.

– W ostatnich latach przygotowaliśmy dobry grunt pod inwestycję w pierwszą elektrownię jądrową. Mamy dwie możliwe lokalizacje, blisko morza, mamy poparcie lokalnej społeczności i właściwie droga do rozpoczęcia projektu jest otwarta – mówi Tchórzewski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Podkreśla, że jako minister energii stał na stanowisku, że budowę pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej powinny wspólnie udźwignąć spółki kontrolowane przez Skarb Państwa – energetyczne i paliwowe.

Atom
W Polsce jest miejsce na cztery elektrownie jądrowe. Pewna jest tylko jedna
Atom
Jedna elektrownia atomowa pewna. Czy będą kolejne? Rząd rozważa
Atom
Losy małego atomu Orlenu poznamy pod koniec roku
Atom
Koreańczycy wygrywają bój o atom w Czechach
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Atom
Rosatom opuścił Niemcy. Już tam nie zarobi