Wirus zaatakował białoruską atomówkę

Ponad 100 przypadków koronawirusa na budowie elektrowni atomowej na Białorusi. Zachorowali nie tylko pracownicy głównego wykonawcy – rosyjskiego Rosatomu, ale też białoruskich podwykonawców. Przypadki COVID-19 stwierdzono też u pracowników samej elektrowni. Sytuacja zagraża dokończeniu inwestycji.

Publikacja: 26.05.2020 17:11

Wirus zaatakował białoruską atomówkę

Foto: belaes.by


O wybuchu zachorowań na budowie elektrowni atomowej pod Ostrowcem, poinformował w specjalnym komunikacie Aleksiej Lichaczew szef Rosatomu. Przyznał, że wirus zaatakował w „najbardziej gorącym okresie”. W najbliższych tygodniach Rosatom planuje „otrzymać licencję i uruchomić elektrownię”. Teraz musi to robić „maksymalnie chroniąc personel”.
We wtorek potwierdzono też zakażenie u 18 pracowników białoruskiej elektrowni jądrowej. Jak podają służby prasowe elektrowni pracownicy z potwierdzoną diagnozą COVID-19 są pod kontrolą służb medycznych w miejscu zamieszkania, a choroba przebiega bezobjawowo lub w łagodnej postaci. 81 osób, które miały kontakt z tymi pracownikami zostało poddanych izolacji.
Elektrownia powstaje 2 km od litewskiej granicy i 30 km od Wilna. Główny źródłem chłodzenia dwóch reaktorów o mocy 1150 MW każdy, ma być rzeka Wilija – główna rzeka litewskiej stolicy.
Budowa elektrowni niepokoi międzynarodową społeczność ze względu na liczbę towarzyszących jej wypadków (5 śmiertelnych), awarii i niskiej jakości prac (podczas transportu korpus reaktora spadł z 7 m i trzeba go było wymienić). Siłownia miała zostać oddana na wiosnę, teraz termin jest stale przesuwany.
""

energia.rp.pl

Rosjanie przemieszczają pracowników z budów Rosji na Białoruś i odwrotnie. Przypadek zarażenia wirusem został też wykryty u pracownika budowanej przez Rosatom elektrowni atomowej w Egipcie.
Trudna sytuacja jest w tzw. atomowych miastach Rosji. To zazwyczaj zamknięte dla zwykłego śmiertelnika miejsca, w których pracują i mieszkają ludzie zatrudnieni w rosyjskiej zbrojeniówce, sektorze atomowym czy kosmicznym.

Szef Rosatomu podzielił rosyjskie miasta „atomowe” na trzy grupy, w zależności od liczby zakażonych. Najgorsza sytuacja jest w miastach Diesnogorsk, Kurczatow i Zarecznyj. W Diesnogorsku zachorowało 42 pracowników elektrowni atomowej w Smoleńsku. Łącznie na COVID-19 zmarło 11 zarażonych pracowników elektrowni atomowych w Rosji. Władze uspokajają, że pomimo to wszystkie zakłady i budowy funkcjonują normalnie.
""

materiały prasowe

energia.rp.pl

Pozostało 100% artykułu
Atom
W Polsce jest miejsce na cztery elektrownie jądrowe. Pewna jest tylko jedna
Atom
Jedna elektrownia atomowa pewna. Czy będą kolejne? Rząd rozważa
Atom
Losy małego atomu Orlenu poznamy pod koniec roku
Atom
Koreańczycy wygrywają bój o atom w Czechach
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Atom
Rosatom opuścił Niemcy. Już tam nie zarobi