Górnicza "Solidarność" zwróciła się do premiera Mateusza Morawieckiego z wnioskiem o pilne spotkanie w obecności wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, minister klimatu i środowiska Anny Moskwy oraz pełnomocnika rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego Marka Wesołego. Miałoby ono dotyczyć problemów - jak sami twierdzą - z odbiorem węgla zakontraktowanego w polskich spółkach węglowych przez koncerny energetyczne. Ponadto związkowcy chcieliby omówić realizację umowy społecznej regulującej zasady transformacji górnictwa węgla kamiennego i województwa śląskiego w Komisji Europejskiej oraz wyłączenia producentów węgla koksowego spod zapisów rozporządzenia metanowego Unii Europejskiej.
Czytaj więcej
Jak pokazują wstępne dane portowe i dane celne opracowane przez platformę Argus, kwietniowy import węgla energetycznego do Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii wyniósł 4,2 mln ton. Był to spadek o 1 mln ton w stosunku rocznym i najniższy miesięczny wpływ od sierpnia 2020 r.
To była decyzja samego premiera
W piśmie skierowanym na ręce szefa rządu związkowcy przypominają, że kilka miesięcy temu decyzją jego samego do Polski sprowadzono kilkanaście milionów ton węgla celem zabezpieczenia gospodarstw domowych przed zbliżającym się wówczas sezonem grzewczym. „Właśnie wtedy na składy węgla prowadzone przez branżę energetyczną trafiły znaczne ilości miału energetycznego, który do dziś tam zalega. „Ten stan rzeczy sprawia, iż podmioty reprezentujące sektor energetyczny po raz kolejny przestają odbierać węgiel zakontraktowany w polskich spółkach węglowych” - alarmują związki.
Energetyka nie odbiera węgla? Spółki odpierają zarzuty
Konsekwencją braku odbioru węgla przez energetykę są rosnące zwałowiska przy samych kopalniach. „Całkowite wypełnienie kopalnianych zwałowisk węglem, którego nie odbiera energetyka, uniemożliwi właściwe funkcjonowanie kopalniom i przyczyni się do powstania niewyobrażalnych strat finansowych. Oczekujemy, że niezwłocznie podejmie Pan kroki prowadzące do rozwiązania opisanego problemu” - zaznaczają i przypominają o sytuacji z lat 2019-2020, kiedy podobne podejrzenia padły na spółki energetyczne, które miały nie odbierać wydobytego węgla.
Czytaj więcej
Ledwie rok trwała hossa na rynku węgla. Europa przetrwała trudne chwile i ceny węgla spadają. Dla Polski oznacza to powrót dobrze znanych problemów z nadpodażą surowca. O ironio, odbija się to na OZE.