Jednemu z największych producentów energii – poznańskiej Enei – zabraknie do końca roku blisko 1 mln ton węgla koniecznego do wyprodukowania zamówionej na 2022 r. energii elektrycznej. Spółka ujawniła to w opublikowanym w sobotę raporcie giełdowym.
Wszystko przez problemy geologiczne w kopalni Bogdanka. Kopalnia ta szacuje na ok. 1,44 mln ton węgla ilość surowca, którego może nie być w stanie dostarczyć do końca br. elektrowniom z grupy Enea. Z kolei koncern ten do końca roku potrzebuje blisko 1 mln ton węgla.
Przyczyny kłopotów kopalni mają charakter techniczny. W Bogdance doszło ostatnio do zaciśnięcia nowej ściany wydobywczej. Problemy geologiczne przełożyły się na korektę prognozy wydobycia na ten rok. Bogdanka wydobyła w 2021 r. blisko 10 mln ton surowca. W tym roku miało to być 9,5 mln ton. We wrześniu jednak doszło do dwóch korekt tych szacunków – do 9,2 mln ton i następnie do 8,3 mln ton. Kopalnia tłumaczy, że już wcześniej zwiększyła wydobycie w związku ze wzmożonym zapotrzebowaniem na węgiel kamienny w kraju.
– W I półroczu 2022 r. zrealizowaliśmy plan produkcji na poziomie wyższym o ok. 7 proc. w stosunku do założeń przyjętych na początku roku. Produkcja węgla handlowego w omawianym okresie wyniosła 5,57 mln ton, a sprzedaż – 5,24 mln ton – tłumaczy spółka. Bogdanka podkreśla, że wykonanie planu powyżej pierwotnych założeń nie przekładało się jednocześnie na obniżenie planu na drugie półrocze 2022 r. W związku z tym plan ten wynosił nadal ok. 4,3 mln ton węgla handlowego. – Nieprzewidziane utrudnienia w prowadzeniu wydobycia, którym obiektywnie nie można było zapobiec, spowodowały konieczność aktualizacji tego planu – tłumaczy nam Bogdanka.