Górnicy śnią o Ostrołęce

– Nie mówimy dzisiaj o tym, jakie kopalnie i w jaki sposób trzeba zorganizować, ale uczciwie powiedzieliśmy górnikom, że energetyka ograniczy w przyszłym roku popyt na węgiel o 7 mln ton. Tak więc musimy dostosować do tego produkcję tego surowca – podkreślił w czwartek w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń. – Żaden pracownik Polskiej Grupy Górniczej czy innej spółki węglowej nie pozostanie bez wsparcia ze strony państwa – zapewnił jednocześnie Soboń.

Publikacja: 17.09.2020 18:45

Górnicy śnią o Ostrołęce

Foto: energia.rp.pl

Posłowie Koalicji Obywatelskiej zarzucili rządowi, że wykorzystuje on kontrolowane przez Skarb Państwa spółki energetyczne m.in. do podtrzymywania niewydolnej struktury górnictwa i do celów politycznych. – Przykładem jest budowa bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka. Nieopłacalna inwestycja, która została uruchomiona tylko po to, by pozyskać poparcie wyborców, a zatrzymana na początku tego roku. Za te szkody zapłacimy wszyscy w rachunkach za energię elektryczną – stwierdził poseł Czesław Mroczek.

""

Artur Soboń, pełnomocnik rządu ds. transformacji energetycznej spółek

Foto: energia.rp.pl

– Nie ma tu mowy o nieprawidłowościach, tylko konsekwentnym dostosowaniu się do tej rzeczywistości, którą dziś tworzy polityka klimatyczna Unii Europejskiej – odpowiedział mu Soboń.

Przyszłość budowy kolejnego bloku w Ostrołęce wciąż stoi pod znakiem zapytania, choć trwają prace nad zmianą paliwa projektowanej jednostki z węgla na gaz. Wycofanie się z realizacji projektu w poprzedniej formule spowodowało, że inwestorzy, czyli Energa i Enea, musiały spisać na straty około 1 mld zł. Niedługo potem do projektu dołączył nowy właściciel Energi – PKN Orlen. Na początku września paliwowa grupa podpisała list intencyjny dotyczący potencjalnej współpracy przy tej inwestycji z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem.

""

Aktywiści Greenpeace protestowali na betonowych wieżach w Ostrołęce przeciw wykorzystaniu węgla i gazu w elektrowni/ mat.pras. Greenpeace Polska

Foto: energia.rp.pl

Nieoczekiwanie na drodze do realizacji gazowego bloku stanęły górnicze związki zawodowe. W trakcie trudnych negocjacji z rządem na temat przyszłości krajowego górnictwa zgłosiły postulat powrotu do budowy w Ostrołęce siłowni opalanej węglem. Sytuacja jest bardzo napięta. Związkowcy domagają się spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim najpóźniej do 21 września. W przeciwnym razie grożą wybuchem protestów na Śląsku i akcji strajkowych. Związkowcy proponują, by nowy blok w Ostrołęce budowany był przy wykorzystaniu technologii zgazowania węgla, a także wychwytywania i magazynowania CO2. Problem w tym, że opłacalność tego typu inwestycji póki co jest wątpliwa. Związkowcy uznali jednak, że postulat ten stanowi „warunek brzegowy” do dalszych rozmów z rządem. Podobny projekt od dawna analizuje Enea nieopodal kopalni Bogdanka.

Posłowie Koalicji Obywatelskiej zarzucili rządowi, że wykorzystuje on kontrolowane przez Skarb Państwa spółki energetyczne m.in. do podtrzymywania niewydolnej struktury górnictwa i do celów politycznych. – Przykładem jest budowa bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka. Nieopłacalna inwestycja, która została uruchomiona tylko po to, by pozyskać poparcie wyborców, a zatrzymana na początku tego roku. Za te szkody zapłacimy wszyscy w rachunkach za energię elektryczną – stwierdził poseł Czesław Mroczek.

Węgiel
Rosja zamyka okupowane kopalnie Ukrainy. Nie dają zarobić reżimowi
Węgiel
Bogdanka nie trafi bezpośrednio pod skrzydła rządu. Jest jasna deklaracja
Węgiel
Rosyjskie górnictwo upadnie. Wojna zabiera pieniądze na ratowanie sektora
Węgiel
Węgiel z Dębieńska w rękach premiera Tuska
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Węgiel
JSW tnie inwestycje na ponad miliard złotych, a wiceprezes odchodzi