W tle rozmów między rządem a górnikami ze Śląska, rozgorzała dyskusja o pakietach socjalnych dla górników z kopalń węgla brunatnego, którzy także stracą pracę w wyniku transformacji polskiej energetyki. Jak na razie rząd rozmawia jedynie z pracownikami kopalń węgla kamiennego, którym zapewni m.in. pracę aż do emerytury. Dla osób z zamykanych kopalń, którym nie uda się znaleźć pracy w innym zakładzie wydobywczym, przewidziane mają być urlopy górnicze i jednorazowe odprawy. Aktualnie trwają negocjacje w sprawie szczegółów pakietu socjalnego dla górników.
W nadchodzących dekadach udział węgla w miksie będzie malał. Fot./shutterstock
O prawa dla górników kopalń odkrywkowych upomniał się w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Piotr Woźny, prezes ZE PAK – koncernu, który do 2030 r. zamknie wszystkie swoje kopalnie i elektrownie na węgiel brunatny i przestawi się na produkcję zielonej energii. – Należy bardzo szybko stworzyć regulacje prawne, które zrównają prawa socjalne górników węgla brunatnego z uprawnieniami górników węgla kamiennego – zaapelował Woźny. – Interesujący jest pomysł przyznania urlopów górniczych dla osób, którym brakuje kilku lat do emerytury. Dla pozostałych pracowników powinny być przyznane jednorazowe odprawy w wysokości 12 miesięcznych pensji – dodał.
Zapytaliśmy Ministerstwo Aktywów Państwowych, które prowadzi negocjacje z górnikami ze Śląska, czy przewiduje wsparcie także dla górników z odkrywek, które będą zamykane w toku transformacji krajowej energetyki. Resort tłumaczy, że umowa społeczna, którą obecnie negocjuje rząd ze stroną społeczną, dotyczy wyłącznie kopalń węgla kamiennego. Umowa będzie bowiem stanowiła załącznik do wniosku notyfikacyjnego, dotyczącego zgody Komisji Europejskiej na udzielanie pomocy publicznej dla sektora górnictwa węgla kamiennego.
Odkrywka węgla brunatnego w Turowie