Siódmego października podczas parlamentarnego spotkania Zespołu ds. Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej przedstawiciele Ministerstwa Klimatu ogłosili, że w celu przygotowania wniosku Polski do Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST), który ma dotyczyć przekazania polskim regionom węglowym 3,5 mld euro unijnych środków na łagodzenie skutków transformacji, Ministerstwo Klimatu opracowuje nowy plan na szczeblu krajowym. Odpowiedzialny za niego będzie katowicki Instytut Ekologii Terenów Uprzemysłowionych. Decyzja zaskoczyła samorządowców, niepokoi ekspertów.
Minister zmienia reguły w ostatnim momencie – od ponad roku toczą się zaawansowane prace nad regionalnymi Planami Sprawiedliwej Transformacji koordynowane przez marszałków województw. Harmonogram tego procesu jest wyjątkowo napięty – plany mają powstać do końca roku.
Kopalnia Silesia
Województwo śląskie, Wałbrzych czy Wielkopolska Wschodnia powołują zespoły regionalne, budują wizje, rozmawiają z gminami, przedsiębiorcami i mieszkańcami. Zadaniem FST jest przede wszystkim pobudzenie przedsiębiorczości oraz kreowanie inicjatyw, które dostarczą nowych miejsc pracy w regionach, w których zamykana będzie działalność wydobywcza.
– Więc jeśli nagle rząd zdecyduje, żeby znaczącą część kwoty z wstępnie przyznanych polskim regionom 3,5 mld euro przeznaczyć na projekty zapewniające np. rozwój elektroenergetycznych sieci dystrybucyjnych czy wspieranie realizacji zielonych strategii spółek skarbu państwa, będzie oznaczało to kompletną porażkę w podejściu do procesu – przestrzega jeden z ekspertów.