„Jednostka Faxon z około 234 000 baryłkami paliwa (…) znajdowała się bezpośrednio na północ od północno-wschodnich wybrzeży stanu Sucre w Wenezueli. Druga jednostka – Fortune, zacumował porcie Amuay na zachodzie Wenezueli ”- pisze agencja Reuters. Łącznie trzy tankowce z Iranu dostarczyć miały do Wenezueli około 820 tysięcy baryłek benzyn i innych paliw.

Wenezuela posiada największe zasoby ropy naftowej na świecie (17 proc. wszystkich). Najgłębszy w historii kryzys wywołany nieudolnymi i skorumpowanymi rządami reżimu nieuznawanego przez większość świata Nicolasa Maduro, spowodował milionową inflację i brak podstawowych towarów w całym kraju, w tym paliw na miejscowych stacjach.

""

Nicolas Maduro/AFP

energia.rp.pl

Jeszcze 13 lat mu Wenezuela wydobywała 3,09 mln baryłek ropy na dobę. W czerwcu tego roku według danych OPEC wydobycie wyniosło 393 tysiące baryłek/doba. Tym samym czerwiec okazał się najgorszy dla wenezuelskiej branży naftowej od 77 lat. W 1943 r wenezuelskie wydobycie sięgało 353 tysięcy baryłek/doba. W tej sytuacji Iran, który podobnie jak Wenezuela, jest objęty amerykańskimi sankcjami, pozostaje jedynym dostawcą paliw dla reżimu Maduro. Stany Zjednoczone wielokrotnie sprzeciwiały się współpracy między Iranem a Wenezuelą. Biały Dom poinformował w sierpniu o przejęciu ropy naftowej z czterech tankowców płynących do Wenezueli. Irański minister ropy Bijan Zangane wyjaśnił, że paliwo skonfiskowane przez Waszyngton należało do Wenezueli, a nie Iranu.

USA nałożyły na Wenezuelę cały zestaw sankcji, z których najbardziej bolesne okazało się zamrożenie rachunków tego kraju w Europie oraz zablokowanie amerykańskich aktywów na kwotę 7 mld dolarów państwowego koncernu paliwowego PDVSA. A także zakaz transakcji w amerykańskiej jurysdykcji. Według Białego Domu kolejne 11 miliardów dolarów Caracas straci na niezrealizowanych dostawach ropy.