Dwa lata temu ci sami miliarderzy zostali aresztowani w hotelu Ritz Carlton w Rijadzie i wyszli dopiero wówczas, gdy majątkiem podzielili się z państwem. Z tego tytułu do kasy państwa wpłynęło wówczas ok 100 mld dol.
Czytaj także: Ile jest wart Saudi Aramco?
Teraz ten podatek nazywany jest „patriotycznym obowiązkiem” i inwestycją, a jedną z osób do których władze miały się zwrócić o tę daninę jest miliarder książę Al Walid bin Talal, który przesiedział w hotelowym areszcie kilka miesięcy.
Sam, koncern obiecuje, że wszystkie szkody, jakie spowodował atak dronów w ostatni weekend, będą usunięte do końca września. Jak na razie na rynkach naftowych zapanował umiarkowany spokój, jest to jednak efekt uwolnienia rezerw ropy naftowej, bo według nieoficjalnych informacji normalny przerób w uszkodzonej rafinerii Abqaiq zostanie wznowiony dopiero za kilka tygodni.
Jak pisze „Financial Times” zaangażowanie setek milionów dolarów przez najbogatszych Saudyjczyków, to zdaniem następcy tronu, księcia Mohammeda najlepszy sposób na podniesienie wartości Aramco na ponad 2 bln dolarów, którego wejście na giełdę jest przygotowywane od kilkunastu miesięcy. Analitycy giełdowi są innego zdania i uważają, że zwłaszcza po tym, jak okazało się,że instalacje koncernu wcale nie są twierdzami nie do zdobycia, wartość koncernu wyniesie nie więcej, jak 1,5-1,8 bln dol.