W tym roku Rosja sprzedała za granicę najmniej ropy od trzech lat. To pochodna spadających zakupów klientów z Unii. Wyjątkiem jest Polska.
– Powodem jest zmniejszenie zakupów przez szereg europejskich państw. W nitce południowej rurociągu tranzyt zmniejszył się o 10 proc. r/r – poinformował Igor Diemin prezes Transneft, cytowany przez agencję Prime.
– Powodem spadku importu jest fakt, że kraje te chcą ropy z zasiarczeniem 1,5 proc., choć w umowie zapisano, że nasza ropa może mieć nie więcej niż 1,8 proc. zawartości siarki.Obecnie w tym kierunku tłoczymy surowiec o zasiarczeniu 1,75 proc. – mówił Diemin.
Eksperci podkreślają, że popyt Europy na czarne złoto rośnie, choć wolniej aniżeli na innych kontynentach. Europejczycy, a szczególnie unijni importerzy, zwiększają zakupy na Bliskim Wschodzie.
Do tego Urals eksportowana do Chin była droższa o 7,8 proc. od ceny surowca dla Europy. Dlaczego? „Do Europy jest dostarczana ropa wysoko zasiarczona podczas kiedy do Chin lepszej jakości ze złóż Wschodniej Syberii” – tłumaczą eksperci RIA Rating.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.