Reklama
Rozwiń

Gazowe starcie Gazpromu i PGNiG

Gazprom gwałtownie zmniejszył dostawy gazu do Europy Zachodniej, „przykręcając zawór” na gazociągu Jamał-Europa, który pompuje surowce z północnej Syberii przez Polskę do Niemiec. Polski koncern chce uczestniczyć w certyfikacji rosyjskiej rury.

Publikacja: 04.08.2021 16:11

Gazowe starcie Gazpromu i PGNiG

Foto: Bloomberg

Wielkość tłoczenia na wejściu gazociągu Jamał-Europa do Niemiec przez tłocznię w rejonie Frankfurtu nad Odrą niespodziewanie spadła we wtorek o 40 procent.

Z 84 milionów metrów sześciennych dziennie w ostatni piątek 30 lipca dostawy spadły do ​​około 50 milionów w sobotę. W niedzielę pompowanie wzrosło do 60-65 mln metrów sześciennych dziennie, po czym w poniedziałek ponownie spadło do 55 mln.

Wtorek przyniósł nowy spadek ilości transportowanego przez Polskę rosyjskiego gazu – do poniżej 50 milionów metrów sześciennych dziennie. W rezultacie zatłaczanie gazu do i tak już w połowie pustych europejskich magazynów faktycznie ustało, informuje Interfax, powołując się na dane Gas Infrastructure Europe.

Całkowicie zatrzymano napełnianie PMG (Podziemne Magazyny Gazu) w Bergermeer w Holandii i Rehden w Niemczech. Wstrzymany te został odbiór gazu z magazynu Haidach w Austrii.

Mroźna zima 2020 roku zabrała z magazynów na terenie Unii 61 miliardów metrów sześciennych. Ich napełnianie latem utknęło w martwym punkcie przy 20-procentowym spadku importu LNG, nieplanowanych naprawach na największym norweskim polu Troll i odmowie Gazpromu zwiększenia przepompowywania przez Polskę i Ukrainę.

Od pozytywnej decyzji USA i Niemiec w sprawie dwóch nowych nitek gazociągu północnego (projekt Nord Stream 2), Rosjanie wzmogli nacisk na Unię, by uzyskać wyłączenie inwestycji spod regulacji wspólnotowych. Dałoby to im dostęp do całej pojemności, a nie tylko do połowy, jak stanowi prawo.

Aby temu zapobiec, w poniedziałek PGNiG SA i spółka zależna PGNiG Supply & Trading (PST) wystąpiły do niemieckiego organu regulacyjnego o przyłączenie do postępowania certyfikacyjnego wszczętego na wniosek Nord Stream 2 AG, właściciela gazociągu Nord Stream 2 (NS2).

„Od wyniku postępowania zależy, czy właściciel gazociągu uzyska uprzywilejowaną pozycję na europejskim rynku gazu”. Postępowanie prowadzone jest przez Federalną Agencję ds. Sieci (niem. Bundesnetzagentur, BNetzA) z udziałem Komisji Europejskiej.

""

Adobe Stock

Foto: energia.rp.pl

„ Spółka Nord Stream 2 AG nie chce podporządkować się ogólnym zasadom III pakietu energetycznego, których celem jest zagwarantowanie konkurencji i równych warunków dla wszystkich uczestników rynku. W szczególności właściciel Nord Stream 2 chce uniknąć stosowania przepisów dotyczących rozdzielenia własnościowego, dostępu stron trzecich do infrastruktury oraz przejrzystych taryf, uwzględniających koszty całości gazociągu. Istotną okolicznością jest także negatywny wpływ gazociągu NS2 na bezpieczeństwo energetyczne Unii i poszczególnych państw członkowskich. Te argumenty muszą wybrzmieć, dlatego PGNiG zdecydowało się dołączyć do postępowania certyfikacyjnego prowadzonego przez BNetzA oraz powiadomić Komisję Europejską o swoim stanowisku. Po wyroku TSUE ws. OPAL (z polskiego pozwu, korzystnym dla strony polskiej – przyp.red.) nikt nie może już ignorować zasady solidarności energetycznej i pomijać skutków swoich decyzji dla bezpieczeństwa innych państw UE. W naszej ocenie nie ma podstaw prawnych do udzielenia szwajcarskiej spółce Gazpromu certyfikacji operatorskiej, a tym samym dla uruchomienia gazociągu. Wniosek Nord Stream 2 AG powinien zostać odrzucony ze względów formalnych i merytorycznych. Stawką jest bezpieczeństwo dostaw i prawidłowe funkcjonowanie rynku energetycznego UE – podsumował prezes PGNiG Paweł Majewski cytowany w komunikacie spółki.
Dziś agencja RIA Nowosti dowiedziała się, że niemiecka agencja nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie polskiego wniosku.

„W przypadku pozytywnej decyzji w sprawie wniosku o udział w procesie, wnioskodawca otrzyma formalny status uczestnika procesu administracyjnego. Zaproszona strona otrzyma tym samym takie same prawa w procesie, jak jego uczestnicy, tj., na przykład, będą mieli możliwość przedstawienia swojego stanowiska” – wyjaśniła niemiecka agencja. Wynik rozpatrzenia wniosku PGNiG zostanie ogłoszony na stronie internetowej BNA.

Wielkość tłoczenia na wejściu gazociągu Jamał-Europa do Niemiec przez tłocznię w rejonie Frankfurtu nad Odrą niespodziewanie spadła we wtorek o 40 procent.

Z 84 milionów metrów sześciennych dziennie w ostatni piątek 30 lipca dostawy spadły do ​​około 50 milionów w sobotę. W niedzielę pompowanie wzrosło do 60-65 mln metrów sześciennych dziennie, po czym w poniedziałek ponownie spadło do 55 mln.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Surowce i Paliwa
Daniel Obajtek złożył dwa wnioski do prokuratury ws. Orlenu
Surowce i Paliwa
Orlen pozywa Daniela Obajtka. Chce zwrotu środków, które miały trafiać na prywatne cele
Surowce i Paliwa
RFNBO to paliwo przyszłości
Surowce i Paliwa
Thyssenkrupp w potrzebie. Rząd Niemiec przyjdzie z pomocą
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Surowce i Paliwa
Kanadyjski sektor ropy i gazu zakładnikiem polityki handlowej Trumpa
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku