Od pozytywnej decyzji USA i Niemiec w sprawie dwóch nowych nitek gazociągu północnego (projekt Nord Stream 2), Rosjanie wzmogli nacisk na Unię, by uzyskać wyłączenie inwestycji spod regulacji wspólnotowych. Dałoby to im dostęp do całej pojemności, a nie tylko do połowy, jak stanowi prawo.
Aby temu zapobiec, w poniedziałek PGNiG SA i spółka zależna PGNiG Supply & Trading (PST) wystąpiły do niemieckiego organu regulacyjnego o przyłączenie do postępowania certyfikacyjnego wszczętego na wniosek Nord Stream 2 AG, właściciela gazociągu Nord Stream 2 (NS2).
„Od wyniku postępowania zależy, czy właściciel gazociągu uzyska uprzywilejowaną pozycję na europejskim rynku gazu”. Postępowanie prowadzone jest przez Federalną Agencję ds. Sieci (niem. Bundesnetzagentur, BNetzA) z udziałem Komisji Europejskiej.
Adobe Stock
Foto: energia.rp.pl
„ Spółka Nord Stream 2 AG nie chce podporządkować się ogólnym zasadom III pakietu energetycznego, których celem jest zagwarantowanie konkurencji i równych warunków dla wszystkich uczestników rynku. W szczególności właściciel Nord Stream 2 chce uniknąć stosowania przepisów dotyczących rozdzielenia własnościowego, dostępu stron trzecich do infrastruktury oraz przejrzystych taryf, uwzględniających koszty całości gazociągu. Istotną okolicznością jest także negatywny wpływ gazociągu NS2 na bezpieczeństwo energetyczne Unii i poszczególnych państw członkowskich. Te argumenty muszą wybrzmieć, dlatego PGNiG zdecydowało się dołączyć do postępowania certyfikacyjnego prowadzonego przez BNetzA oraz powiadomić Komisję Europejską o swoim stanowisku. Po wyroku TSUE ws. OPAL (z polskiego pozwu, korzystnym dla strony polskiej – przyp.red.) nikt nie może już ignorować zasady solidarności energetycznej i pomijać skutków swoich decyzji dla bezpieczeństwa innych państw UE. W naszej ocenie nie ma podstaw prawnych do udzielenia szwajcarskiej spółce Gazpromu certyfikacji operatorskiej, a tym samym dla uruchomienia gazociągu. Wniosek Nord Stream 2 AG powinien zostać odrzucony ze względów formalnych i merytorycznych. Stawką jest bezpieczeństwo dostaw i prawidłowe funkcjonowanie rynku energetycznego UE – podsumował prezes PGNiG Paweł Majewski cytowany w komunikacie spółki.
Dziś agencja RIA Nowosti dowiedziała się, że niemiecka agencja nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie polskiego wniosku.
„W przypadku pozytywnej decyzji w sprawie wniosku o udział w procesie, wnioskodawca otrzyma formalny status uczestnika procesu administracyjnego. Zaproszona strona otrzyma tym samym takie same prawa w procesie, jak jego uczestnicy, tj., na przykład, będą mieli możliwość przedstawienia swojego stanowiska” – wyjaśniła niemiecka agencja. Wynik rozpatrzenia wniosku PGNiG zostanie ogłoszony na stronie internetowej BNA.