We wtorek rano na rynku ropy trwał rozpoczęty w poniedziałek po południu trend wzrostowy. Handlujący spodziewają się szybkiego wzrostu popytu, w miarę jak globalna gospodarka odzyskuje wigor po pandemii.
Cena sierpniowych kontraktów terminowych na mieszankę ropy Brent z Morza Północnego wzrosła o 0,29 proc. do 73,07 dolarów za baryłkę. Koszt lipcowych kontraktów terminowych na amerykańską markę WTI skoczył o 0,31 proc. do 71,1 dolarów za baryłkę.
„Rynek koncentruje się na odbudowie popytu, dlatego istnieje potencjał do dalszego umocniania (cen ropy-red) w krótkim okresie”, powiedział agencji Bloomberg Warren Patterson, szef strategii surowcowej w Grupie ING.
Ropa zaczęła drożeć już w poniedziałek osiągając 73,63 dolarów za baryłkę – maksimum od 26 miesięcy. Miało to związek z oświadczeniami irańskiego MSZ o trudnościach pozostałych po zakończeniu kolejnej rundy negocjacji w Wiedniu.
– Chociaż porozumienie o zniesieniu sankcji sektorowych, w tym przeciwko sektorowi naftowemu, zostało co do zasady uzgodnione, nadal istnieją nierozwiązane kwestie – polityczne, techniczne, prawne i praktyczne – powiedział rzecznik irańskiego MSZ Said Khatibzade.