Stany Zjednoczone znów mogą eksportować wydobywany na swoim terytorium surowiec, dzięki ustawie podpisanej w grudniu ubr. roku przez prezydenta Baracka Obamę. Znosi ona zakaz obowiązujący od czasu arabskiego kryzysu naftowego w połowie lat 70. W ostatnich latach amerykańskie koncerny naftowe mogły eksportować jedynie produkty ropopochodne (w tym benzynę i olej napędowy), ale nie nieprzetworzony surowiec.
Pierwszy tankowiec wysłany został z USA do włoskiego portu, a stamtąd do Szwajcarii przez ConocoPhillips Co. i NuStar Energy LP. Następny – także z ropą wydobytą w Teksasie – przez Enterprise Products Partners LP.
Według analityków rynku, pojawienie się amerykańskiej ropy na globalnym rynku w krótkoterminowej perspektywie nie spowoduje radykalnych perturbacji. Długofalowe skutki mogą być jednak poważniejsze.
Możliwość eksportu ropy może pomóc koncernom naftowym specjalizującym się w wydobyciu surowca metodami niekonwencjonalnymi (z pokładów łupkowych).
– To usunięcie legalnych ograniczeń logistycznych i niewątpliwy postęp – zauważa Andrew Lipow, prezes Lipow Oil Associates.