Szefowie MOL i Neste napisali w tej sprawie do Wagita Alekpierowa prezesa i współwłaściciela Łukoilu.

– Zwrócili się do mnie i Finowie, i Węgrzy, by zwrócić uwagę na jakość przesyłanej ropy marki Urals. Jutro wystąpię do rządu, by zwrócić uwagę na ten problem – cytuje Alekpierowa agencja Prime. Prezes Łukoil przyznał, że całą tzw. lekką ropę Rosja przekierowuje teraz w kierunku wschodnim (Europa Wschodnia), a w pozostałych kierunkach – podstawowych dla ropy z Rosji, jakość surowca się pogarsza.

Wcześniej szef Łukoilu oświadczał, że nie widzi sensu, w tym by rosyjskie koncerny sprzedawały ropę marki Urals po cenie dumpingowej na rynkach Europy Wschodniej. W połowie października prezes Rosneft Igor Sieczin mówił, że Rosja powinna podjąć wysiłki, by nie zmniejszać swojego udziału w dostawach ropy na rynki światowe.

Sieczin dodawał, że dumping, szczególnie ze strony Arabii Saudyjskiej na rynku Polski, jest jednym z czynników zmiany (obniżki-red) ceny ropy na globalnych rynkach.

W ciągu 10 miesięcy tego roku dochody Rosji z eksportu ropy zmniejszyły się 1,75 raza z ze sprzedaży gazu o jedną czwartą. I to pomimo, że ropy rosyjskie firmy sprzedały za granicą 201,24 mln ton – o blisko 8 proc. więcej niż rok temu.