Według agencji Reuters Stany Zjednoczone i Niemcy w najbliższych dniach ogłoszą porozumienie w sprawie rozwiązania sporu o Nord Stream 2. USA obawiały się, że budowa rosyjskiego po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec, zwiększy zależność Europy od rosyjskiego gazu i może pozbawić Ukrainę opłat tranzytowych. Berlin od początku powtarzał za Moskwą, że jest to wyłącznie projekt biznesowy, komercyjny. Podczas niedanego spotkania kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Joe Bidena w Waszyngtonie, strony nie uzyskały konsensusu.
Czytaj także: USA nie ustąpią ws. Nord Stream 2. Niemcom się śpieszy
Teraz według drugiego źródła, strony są bliskie zawarcia porozumienia, które ostatecznie pozwoli uniknąć nałożenia przez Waszyngton sankcji na operatora gazociągu – spółkę Gazpromu – Nord Stream 2 AG i jego dyrektora wykonawczego Matthiasa Warniga (były agencje energeowskiej bezpieki Stasi).
Źródła Reutersa twierdzą, że szczegóły ewentualnego porozumienia między Waszyngtonem a Berlinem nie są jeszcze znane, ale jego kluczowym elementem będą zwiększone inwestycje USA i Niemiec w gospodarkę ukraińską.
Miałyby one na celu wsparcia jej sektora energetycznego, w tym przejścia na technologie energooszczędne. Nie jest też do końca jasne, czy Stany Zjednoczone i Niemcy zamierzają wykorzystać inwestycje publiczne, czy też przyciągnąć do tego sektor prywatny.