-Ukraina próbuje implementować u siebie energetyczne prawo Europy (Unii-red). Jeżeli zrobi to do końca roku, to jesteśmy gotowi pracować zgodnie w tym prawem i podpisać umowę na tranzyt z Ukrainą zgodnie z europejskimi przepisami. Jeżeli Ukraina nie zdąży, co jest bardzo prawdopodobne, to jesteśmy gotowi przedłużyć istniejący kontrakt na jakiś czas, powiedzmy na rok – mówił w środę prezydent Rosji podczas forum Rosyjski Tydzień Energetyczny w Moskwie.

Putin dodał, że Rosja od dawna jest gotowa na rozmowy z Kijowem o tranzycie gazu po 2019 r (w tym roku kończy się obecna umowa-red), ale rozmowy „długo nie mogą się rozhuśtać”.
Taka ugodowa postawa może mieć związek z sytuacją przy budowie Nord Stream-2. Wiktor Zubkow szef rady dyrektorów spółki Gazpromu Nord Stream-2 AG zapowiedział, że gotowe jest 83 proc. inwestycji i do dokończenia potrzeba 4-5 tygodni.

""

Sections of pipe sit on the European Gas Pipeline Link (EUGAL) site, a joint construction project by Sicim SpA and Bohlen & Doyen GmbH, in Gellmersdorf, Germany/Bloomberg

energia.rp.pl

– Mamy jeszcze listopad i grudzień – osiem tygodni więc się w harmonogramie mieścimy. Jeżeli nie dostaniemy zgody Danii, to obejdziemy ją wodami neutralnymi. To będzie krytyczny moment, ale tak czy inaczej dokończymy ten gazociąg – zapewnił Zubkow cytowany przez agencję Unian. Dania to jedyne państwo na drodze Rosjan, które nie wydało pozwolenia na przejście rur przez swoje wody. Spółka Nord Stream – 2 AG już zapowiedziała, że z powodu trudności z Danią gazociąg rozpocznie pracę o 8 miesięcy później. A to oznacza, że inwestycja oceniona na 9,5 mld euro, podrożeje o 660 mln euro.

Jeżeli Dania wyda jednak swoją zgodę, to Gazprom musi jeszcze odczekać miesiąc, zanim się ona uprawomocni. W tym czasie strony mogą decyzję zaskarżyć. Sami Rosjanie nie liczą już jednak, że zgodę dostaną. Uważają, że Dania solidaryzuje się tutaj z krajami przeciwnymi rosyjskiej inwestycji, przede wszystkim z Polską.