Zbudowali maszynę do wyłapywania CO2

Szwajcarska firma Climeworks wpadła na pomysł, jak ograniczyć wzrost stężenia dwutlenku węgla w atmosferze. Zbudowała wielką maszynę, która wyłapuje CO2 z powietrza, by wykorzystać go na przykład do nasycania napojów gazowanych.

Publikacja: 02.06.2017 12:08

Szwajcarska firma Climeworks wpadła na pomysł, jak ograniczyć wzrost stężenia dwutlenku węgla w atmo

Szwajcarska firma Climeworks wpadła na pomysł, jak ograniczyć wzrost stężenia dwutlenku węgla w atmosferze. Zbudowała wielką maszynę, która wyłapuje CO2 z powietrza, by wykorzystać go na przykład do nasycania napojów gazowanych.

Foto: CLIMEWORKS

Gigantyczną maszynę, po raz pierwszy komercyjnie pochłaniającą CO2, zainstalowano w pobliżu Zurychu na dachu zakładu utylizacji śmieci. System składa się z 18 olbrzymich pochłaniaczy dwutlenku węgla, zasilany jest dzięki spalaniu śmieci.

Dwutlenek węgla jest zasysany z atmosfery za pomocą turbin przez wielkie wentylatory, następnie cząsteczki węgla osadzają się na specjalnych filtrach. Są separowane, a po podgrzaniu trafiają do szczelnych pojemników. Na zewnątrz wydmuchiwane jest czyste powietrze, nie zawierające CO2. Roczna wydajność instalacji to 900 ton metrycznych dwutlenku węgla.

Tak pozyskany węgiel można wykorzystać do różnych celów. Na razie trafia rurociągami do pobliskich szklarni, gdzie służy jako nawóz, ale możliwości jest więcej, na przykład produkcja paliwa czy przemysł spożywczy – nasycanie napojów bezalkoholowych.

POTRZEBA ĆWIERĆ MILIONA MASZYN

Koszt budowy zakładu to obecnie 3-5 mln euro, ale przedstawiciele Climeworks zapewniają, że kwota ta będzie coraz niższa

Climeworks chce w ciągu następnej dekady znacznie poprawić technologię pozyskiwania CO2 z atmosfery, a jej długoterminowym celem jest wyłapywanie 1 proc. światowej emisji dwutlenku węgla w 2025 roku. By to osiągnąć, musiałoby powstać 250 tys. tego typu instalacji – wyjaśnia współzałożyciel firmy Christoph Gebald.

Gebald szacuje, że w przyszłości wyłapanie tony dwutlenku węgla będzie kosztować do 400 dolarów.

Glen Peters, badacz w firmie CICERO, norweskiej organizacji badawczej ds. klimatu zauważa, że 1-proc. wynik będzie imponujący, ale tylko wówczas, jeśli dwutlenek węgla będzie można przechowywać. Jego zdaniem, koszty operacyjne muszą spaść do około 100 dolarów za tonę uzyskanego węgla, aby technologia mogła być wykorzystana szerzej.

W 2016 r. wyemitowano na świecie niemal 40 mld ton dwutlenku węgla. Polska odpowiada za 1 proc.

Gigantyczną maszynę, po raz pierwszy komercyjnie pochłaniającą CO2, zainstalowano w pobliżu Zurychu na dachu zakładu utylizacji śmieci. System składa się z 18 olbrzymich pochłaniaczy dwutlenku węgla, zasilany jest dzięki spalaniu śmieci.

Dwutlenek węgla jest zasysany z atmosfery za pomocą turbin przez wielkie wentylatory, następnie cząsteczki węgla osadzają się na specjalnych filtrach. Są separowane, a po podgrzaniu trafiają do szczelnych pojemników. Na zewnątrz wydmuchiwane jest czyste powietrze, nie zawierające CO2. Roczna wydajność instalacji to 900 ton metrycznych dwutlenku węgla.

Energetyka Zawodowa
Rafako szykuje się do zwolnień grupowych
Energetyka Zawodowa
Jak zaradzić problemom z dostępem mocy do produkcji prądu?
Energetyka Zawodowa
EBOR chce złagodzić zimę w Ukrainie. Bank wspiera energetykę
Energetyka Zawodowa
Zadania nowego pełnomocnika: moc do produkcji prądu i model finansowania atomu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Energetyka Zawodowa
Energa wskazuje plusy dalszej obecności na GPW. W tle finansowanie transformacji