Przełom lipca i sierpnia przyniósł nam dane z największych polskich koncernów energetycznych, dotyczące przyłączania do sieci instalacji fotowoltaicznych (PV). Na pierwszy rzut oka nie wygląda to źle. Największy operator sieci dystrybucyjnych w Polsce, PGE Dystrybucja, miał w ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. podłączyć 46 120 mikroinstalacji PV o łącznej mocy 314 MW. Podobnym wynikiem może pochwalić się Tauron Dystrybucja: to blisko 44 tys. mikroinstalacji OZE o łącznej mocy ok. 317 MW (koncern nie podał dokładnej liczby przyłączeń).
Ten wynik uzupełniają dwa nieco mniejsze koncerny, Energa i Enea. Spółka dystrybucyjna pierwszego z nich, Energa Operator, podłączyła do systemu w pierwszym półroczu 32 778 mikroinstalacji fotowoltaicznych o łącznej mocy 255,25 MW. Listę zamyka firma Enea Operator, która przyłączyła 17 828 mikroinstalacji o łącznej mocy 138 MW.
Daje to łączną liczbę ok. 140 tys. przyłączonych instalacji. Z jednej strony, jeżeli podobne tempo prac będziemy obserwować w drugim półroczu 2021 r., ostateczny wynik wypadłby gorzej niż w 2020 r. (w sumie ponad 303 tys. nowych przyłączeń według danych Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej). Biorąc jednak pod uwagę fakt, że lwia część statystyk została wypracowana w II kwartale, jest szansa, że w kolejnych tempo prac jeszcze się zwiększy i rekord jednak zostanie pobity.
Silniki fotowoltaiki
– Obecny poziom przyłączeń jest niższy w stosunku do tempa, jakie wcześniej obserwowaliśmy. Ale powiedziałbym też, że wracamy do stosunkowo zrównoważonego rozwoju, dając czas na dostosowanie sieci do tempa przyrostu źródeł prosumenckich w systemie energetycznym – podsumowuje te dane w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej.
Jak podkreśla Wiśniewski, fotowoltaika ma w Polsce kilka „silników”. – To nie tylko prosumenci indywidualni, ale też prosumenci biznesowi, a następnie mniejsze i większe farmy PV – wylicza. – Wcześniej zrobiliśmy jako państwo błąd zakładając, że o rozwoju branży decydować będzie wyłącznie pierwszy z tych segmentów. Teraz, nie gubiąc z oczu prosumentów, powinniśmy inwestować w rozbudowę pozostałych segmentów o nie mniejszym potencjale, by cała branża pomagała osiągnąć cele klimatyczne, obniżyć ceny energii dla wszystkich odbiorców, poprawić konkurencyjność przemysłu czy wdrażać innowacje. Efektywne wykorzystanie infrastruktury sieciowej to ważny element tych inwestycji – tłumaczy.