Reklama

Ukraina ostro odpowiada Węgrom: trzeba było różnicować źródła dostaw energii

Kijów zniszczył ważną rosyjską przepompownię naftociągu „Przyjaźń”, którym surowiec rosyjski dociera na Węgry. Ataki będą się powtarzać, dopóki prorosyjski rząd Węgier nie zmieni swojego stanowiska wobec walczącego z rosyjską agresją kraju.

Publikacja: 25.08.2025 12:11

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha

Foto: Hennadii Minchenko / NurPhoto via AFP

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha odpowiedział „po węgiersku” na wezwanie swojego węgierskiego odpowiednika Petera Szijjarto do zaprzestania ataków na infrastrukturę energetyczną kraju.

„Odpowiem po węgiersku. Nie ma potrzeby mówić prezydentowi Ukrainy, co i kiedy ma robić i mówić. On jest prezydentem Ukrainy, a nie Węgier. Bezpieczeństwo energetyczne Węgier jest w waszych rękach. Dywersyfikujcie (dostawy energii – red.), tak jak robi to reszta Europy” – napisał Sybiha na swoim profilu na portalu społecznościowym X.

Istnienie ropociągu zależy od stanowiska Budapesztu

24 sierpnia, na konferencji prasowej w Kijowie, Zełenskiego zapytano, czy ostatnie ataki na ropociąg „Przyjaźń”, którym ropa jest dostarczana na Węgry, zwiększyły szanse Ukrainy na uchylenie weta Budapesztu w sprawie przystąpienia Kijowa do Unii Europejskiej. „Zawsze wspieraliśmy przyjaźń między Ukrainą a Węgrami, a teraz istnienie „Przyjaźni” zależy od stanowiska Węgier” – odpowiedział prezydent Ukrainy. Szijjarto uznał te słowa za groźby i oświadczył, że Budapeszt „zdecydowanie je odrzuca”.

Czytaj więcej

Węgierski minister słownie napadł na Ukrainę. Zareagowali internauci

Prorosyjski rząd Węgier sprzeciwia się członkostwu Ukrainy w Unii Europejskiej. Tłumaczy to brakiem „jasnych granic”, „funkcjonującej gospodarki” i „prawdziwej suwerenności”. Czyli tak jak wiele razy ogłszał rosyjski reżim. Przystąpienie do Unii Europejskiej może doprowadzić do „niekończącej się wojny”, powiedział premier Węgier Viktor Orbán.

Reklama
Reklama

Zniszczona przepompownia ropy Uniecza

Południowa odnoga rurociągu „Przyjaźń”, przebiegająca przez Ukrainę, to jedyny obecnie szlak dostaw rosyjskiej ropy na teren Unii. W ciągu ostatnich dwóch tygodni Węgry trzykrotnie oskarżyły Ukrainę o atak na „Przyjaźń”; dwa razy doprowadziły one do wstrzymania tłoczenia ropy na Węgry i Słowację.

Czytaj więcej

Naftociąg Przyjaźń stanął. Spokój na Słowacji, histeria na Węgrzech

Jak informowała agencja Unian, zdjęcia satelitarne zarejestrowały zniszczenie stacji pomp w przepompowni granicznej Uniecza w rosyjskim obwodzie briańskim, co spowodowało zatrzymanie tłoczenia ropy. Zniszczeniu uległo również kilka mniejszych pomieszczeń technicznych i urządzeń procesowych. Rosyjska przepompownia Uniecza ma kluczowe znaczenie dla transportu rosyjskiej ropy z portu w Ust-Łudze, który odpowiada za znaczną część rosyjskiego eksportu surowca na Słowację i Węgry. Siły Zbrojne Ukrainy zapowiedziały, że będą kolejne ataki.

Słowacja też ostrzega Ukrainę

Na Słowacji „Przyjaźń” zasila jedyną rafinerię kraju firmy Slovnaft należącej do węgierskiego MOL. Eksperci międzynarodowi wiele razy podkreślali, że gdyby to nie węgierski państwowy koncern był właścicielem rafinerii, Słowacja już dawno nie kupowałaby rosyjskiej ropy, tak jak to zrobili odbiorcy surowca z nitki północnej.

Tłoczenie rosyjskiej ropy przez Białoruś do Polski i Niemiec zostało przerwane ponad rok temu, kiedy oba kraje zaprzestały importu rosyjskiego surowca. Teraz płynie tam jedynie ropa z Kazachstanu, kupowana przez Niemcy.

Teraz jednak Słowacja przyłączyła się do węgierskich gróźb wobec niszczonej od trzech lat przez Rosję Ukrainy.

Reklama
Reklama

„Rozumiemy, że Ukraina przeżywa trudne chwile, ale ta infrastruktura („Przyjaźń” – red.) jest dla nas bardzo ważna. Widzimy, że Ukraina szkodzi własnym interesom, ryzykując brak paliwa. Naszym interesem narodowym jest ochrona tych dostaw, dlatego też otwarcie komunikujemy się ze stroną ukraińską” – powiedział Juraj Blanar, szef MSZ Ukrainy – donosi TVnoviny.

Czytaj więcej

MOL chce zająć miejsce Łukoilu na Ukrainie. Kijów milczy, Budapeszt wątpi

Szef słowackiego MSZ dodał, że rafineria Slovnaft, która produkuje różne produkty z rosyjskiej ropy, obecnie dostarcza Ukrainie olej napędowy, co zaspokaja 10 proc. ukraińskiego zapotrzebowania. Jednak z powodu ataków na ropociąg „Przyjaźń” Ukraina „ryzykuje brak tego paliwa ze Słowacji”. Blanar dodał, że rozmawiał na ten temat ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Andrijem Sybihą.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha odpowiedział „po węgiersku” na wezwanie swojego węgierskiego odpowiednika Petera Szijjarto do zaprzestania ataków na infrastrukturę energetyczną kraju.

„Odpowiem po węgiersku. Nie ma potrzeby mówić prezydentowi Ukrainy, co i kiedy ma robić i mówić. On jest prezydentem Ukrainy, a nie Węgier. Bezpieczeństwo energetyczne Węgier jest w waszych rękach. Dywersyfikujcie (dostawy energii – red.), tak jak robi to reszta Europy” – napisał Sybiha na swoim profilu na portalu społecznościowym X.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Ropa
Rosja zaczęła pilnie importować ropę i paliwa. Od kogo je kupuje?
Ropa
Rosja płonie coraz mocniej. Teraz terminal LNG i kolejna rafineria
Ropa
Naftociąg Przyjaźń stanął. Spokój na Słowacji, histeria na Węgrzech
Ropa
Donald Trump: Nie będzie karnych ceł na Chiny za zakup rosyjskiej ropy. Na razie
Ropa
Węgierski minister słownie napadł na Ukrainę. Zareagowali internauci
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama