Kreml tworzy groźny megakoncern naftowy. Putin przejmuje kontrolę

Rosyjski reżim chce połączyć w jeden narodowy koncern trzy wielkie spółki naftowe: państwowe Rosnieft i Gazpromnieft oraz prywatny Łukoil. Wzmocniłoby to kontrolę Putina nad światowymi rynkami energii i rosyjską gospodarką podporządkowaną wywołanej wojnie.

Publikacja: 10.11.2024 11:47

Kreml tworzy groźny megakoncern naftowy. Putin przejmuje kontrolę

Foto: Bloomberg

O planach Kremla dowiedział się z kilku źródeł zbliżonych do rozmów The Wall Street Journal (WSJ). Na Kremlu od kilku miesięcy trwają przygotowania do fuzji największych rosyjskich koncernów naftowych w jedną megastrukturę. Państwowy Rosnieft kierowany przez Igora Sieczina – jednego z najbardziej zaufanych ludzi Putina – miałby przejąć kontrolę nad Łukoilem i Gazpromnieftem.

Potężna fuzja na rosyjskim rynku ropy. Rosnieft przejmie konkurencję

Połączona struktura mogłaby stać się drugim co do wielkości producentem ropy na świecie po Saudi Aramco. Produkowałaby blisko trzykrotnie więcej niż największy amerykański koncern energetyczny – Exxon Mobil. Umożliwiłoby to Rosji uzyskanie korzystnych cen od odbiorców takich jak Indie i Chiny, zauważa WSJ.

Czytaj więcej

Zero gazu z Rosji. Ursula von der Leyen dzwoni do Donalda Trumpa

Źródła amerykańskiej gazety podają, że negocjacje w tej sprawie trwają od kilku miesięcy, ale ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta. Jednakże dążenie Putina do konsolidacji rosyjskiego sektora naftowo-gazowego w celu wsparcia wysiłków wojennych pozostaje jasne. Rosyjski reżim dąży do stworzenia energetycznego giganta, który mógłby konkurować z Arabią Saudyjską, nawet gdy popyt na ropę spada w obliczu bardziej ekologicznych alternatyw, pisze gazeta.

Ropa i gaz to od rozpadu ZSRR główne źródła dochodów rosyjskiego budżetu. Przynoszą do połowy wpływów budżetu federalnego i wzmacniają pozycję Putina na arenie międzynarodowej. „Sukces Rosji w utrzymaniu stabilności gospodarczej na tle zachodnich sankcji wynika w dużej mierze z silnego przemysłu naftowego” – podkreśla WSJ.

Wszyscy zaprzeczają fuzji Rosnieftu, Łukoilu i Gazpromnieftu

Według źródeł amerykańskich Moskwa ma nadzieję, że połączone przedsiębiorstwo będzie w stanie skuteczniej przeciwstawić się presji zachodnich sankcji. To one obecnie utrudniają eksport surowców, spowalniają uruchamianie nowych projektów i komplikują proces rozliczeń finansowych. Choć negocjacje w sprawie fuzji rozpoczęły się w kontekście wojny na Ukrainie, mają one również na celu przygotowanie Rosji do ewentualnego ocieplenia stosunków gospodarczych z Zachodem po zakończeniu działań wojennych – wyjaśniają rozmówcy publikacji.

Przedstawiciele Rosnieftu powiedzieli WSJ, że ta informacja nie jest prawdziwa. Łukoil poinformował, że ani zarząd, ani akcjonariusze spółki nie rozmawiają o kwestiach fuzji. Nie udało się uzyskać komentarzy ze strony Gazpromnieftu i Gazpromu, a Kreml sygnalizował brak informacji w tej sprawie.

Paliwowe dochody Kremla coraz mniejsze

Tymczasem dochody rosyjskiego budżetu federalnego z sektora naftowo-gazowego ciągle idą w dół. W październiku 2024 r. wyniosły (wg oficjalnych i niemożliwych do zweryfikowania danych) 1,212 bln rubli (50 mld zł), podczas gdy w październiku 2023 r. kwota ta była wyższa – 1,635 bln rubli.

Główną przyczyną spadku jest tu spadek cen ropy i rosnąca presja sankcji. W październiku podatki naliczano od ceny baryłki rosyjskiej ropy marki Urals na poziomie 63,57 dolara, podczas gdy rok temu cena ta wynosiła 83,18 dolara, czyli była o prawie 30 proc. wyższa. W rezultacie wpływy z rosyjskiego podatku od wydobycia kopalin spadły o 200 mld rubli, a dochody z podatku od dodatkowych zysków okazały się niższe o 100 mld rubli w porównaniu z rokiem ubiegłym.

A wszystko to przy nieustannie rosnących kosztach wywołanej przez Putina wojny.

O planach Kremla dowiedział się z kilku źródeł zbliżonych do rozmów The Wall Street Journal (WSJ). Na Kremlu od kilku miesięcy trwają przygotowania do fuzji największych rosyjskich koncernów naftowych w jedną megastrukturę. Państwowy Rosnieft kierowany przez Igora Sieczina – jednego z najbardziej zaufanych ludzi Putina – miałby przejąć kontrolę nad Łukoilem i Gazpromnieftem.

Potężna fuzja na rosyjskim rynku ropy. Rosnieft przejmie konkurencję

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ropa
Pożegnanie z ropą nie nastąpi tak szybko
Ropa
Oligarcha wieszczy bardzo tanią ropę z powodu wygranej Trumpa
Ropa
Stoją trzy rafinerie w Rosji. Nie mają części na remont
Ropa
Ostry spadek cen ropy. Rynek odetchnął po izraelskim ataku
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ropa
Ropa gwałtownie tanieje. Rosja straci najwięcej