Według źródeł agencji Bloomberg, Moskwa może zrealizować to ograniczenie albo poprzez wprowadzenie sztywnej ceny na rosyjską ropę, albo poprzez ustanowienie na nią maksymalnych rabatów w stosunku do zagranicznych marek.

„Kreml nie chce działać przeciwko państwom neutralnym, które kupują rosyjską ropę, ani wywierać na nie presji ruchami nierynkowymi” – powiedziało agencji jedno ze źródeł. Nie ma jeszcze danych na temat wysokości ewentualnego rosyjskiego pułapu cenowego.

Scenariusz z ustanowieniem maksymalnych rabatów na ropę z Rosji zakłada wprowadzenie „sztucznego” rabatu na rosyjski surowiec energetyczny, którego handlowcy nie będą mogli przekroczyć przy eksporcie ropy. Według Bloomberga będzie on regularnie weryfikowany w zależności od sytuacji na rynku.

2 grudnia Unia Europejska zgodziła się ograniczyć cenę dostaw ropy z Rosji do 60 dolarów za baryłkę, a następnego dnia do sankcji przystąpiła Australia i kraje G7 spoza Unii (USA, Wielka Brytania, Japonia i Kanada). Ustalenia weszły w życie 5 grudnia. Kreml zagroził zaprzestaniem eksportu do państw, które limit przyjęły.

Czytaj więcej

Rosja odgraża się, że nie dostosuje się do unijnego pułapu cenowego